Lindsay znokautowała trzy rywalki!

Rozstawiona z numerem czwartym Amerykanka Lindsay Davenport potrzebowała jednej godziny, by zdobyć pięćdziesiąty piąty singlowy tytuł w karierze. Tenisistka pokonała w finale imprezy w Memphis Olgę Goworcową 6:2, 6:1. Lindsay razem z rodaczką Lisą Raymond okazały się również najlepsze w konkurencji gry podwójnej. Tu wygrały z Angelą Haynes i Mashoną Washington 6:3, 6:1.

31-letnia Kalifornijka w czerwcu zeszłego roku została mamą, po czym podjęła decyzję o kontynuowaniu kariery tenisowej. Od tego czasu została mistrzynią czterech imprez. Poza Memphis są to Auckland (styczeń 2008) oraz Bali i Quebec (druga połowa roku 2007). Amerykanka poprawiła bilans tegorocznych spotkań na 12:2. Wygrana w The Cellular South Cup to jej pierwsze zwycięstwo w Stanach Zjednoczonych od New Haven w sierpniu 2005 roku.

Olga Goworcowa w swoim pierwszym meczu finałowym w karierze została potraktowana bardzo surowo. Sama przyczyniła się do tego, że Amerykanka co rusz ją przełamywała. Serwis Davenport był natomiast stabilny i pewny, w związku z czym tenisistka gospodarzy ani razu nie musiała bronić breakpointów. Wynik w Memphis pozwoli Białorusince awansować w okolice trzydziestego piątego – czterdziestego miejsca w klasyfikacji WTA. Aktualnie jest czterdziesta dziewiąta.

Finał deblowy także ułożył się po myśli Amerykanki. W decydującym spotkaniu wzięły udział aż cztery reprezentantki tego kraju. Davenport partnerowała Lisa Raymond, była rakieta deblowa numer jeden na świecie. Po drugiej stronie siatki stanęły Mashona Washington i Angela Haynes. Pięćdziesiąt dwie minuty jednostronnego pojedynku zadecydowały o wygranej bardziej doświadczonych zawodniczek gospodarzy. Debel Davenport i Raymond po raz ostatni wspólnie triumfował w Eastbourne w 2003 roku.

Mecze finałowe
Lindsay Davenport (Stany Zjednoczone, 4) – Olga Goworcowa (Białoruś, 5) 6:2, 6:1
Lindsay Davenport, Lisa Raymond (Stany Zjednoczone, 3) – Mashona Washington, Angela Haynes (Stany Zjednoczone) 6:3, 6:1