Wimbledon: ósmy finał Sereny Williams

/ Tomasz Krasoń , źródło: wimbledon.com/własne, foto: AFP

Niespodzianki nie było. Serena Williams znów pokonała Marię Szarapowa i po raz ósmy w karierze awansowała do finału Wimbledonu, w którym zmierzy się z Garbine Muguruzą.

W spotkaniach Sereny Williams z Marią Szarapową wskazanie faworytki zazwyczaj nie jest trudne. 33-letnia Amerykanka nie przegrała z Rosjanką od 2004 roku i przed czwartkowym półfinałem miała na koncie serię szesnastu zwycięstw z rzędu. W Londynie dopisała kolejną wygraną do listy – zwyciężyła pewnie 6:2, 6:4.

Kluczem do zwycięstwa Sereny Williams był serwis. Właśnie dzięki znakomitemu podaniu Amerykanka mogła czuć się w pełni komfortowo i kontrolować przebieg wydarzeń na korcie centralnym. W całym meczu pięciokrotna mistrzyni tego turnieju zaserwowała aż 13 asów i nie musiała bronić ani jednego break pointa. Szarapowa nie potrafiła znaleźć recepty na potężne podania Sereny, a sama nie była już tak skuteczna. W pierwszej partii Amerykanka uzyskała dwa breaki i triumfowała pewnie 6:2. Druga odsłona teoretycznie była bardziej wyrównana, ale Williams już w jej początkowej części przełamała Rosjankę i później kontrolowała przebieg gry. Spotkanie mogła zakończyć już w dziewiątym gemie przy podaniu Szarapowej, ale Rosjanka zdołała wyjść z opresji. Po chwili była już jednak całkiem bezradna i Williams przypieczętowała awans do finału po 1 godzinie i 19 minutach gry.

Williams awansowała do finału Wimbledonu po raz ósmy w karierze, ale jak sama podkreślała, wróciła na ten poziom po dość długiej jak na nią przerwie. Dwa poprzednie starty w Londynie nie ułożyły się po myśli Amerykanki – zarówno w 2013, jak i w 2014 roku odpadała przed ćwierćfinałem.

Finałową przeciwniczką Williams będzie Garbine Muguruza. 21-letnia Hiszpanka pokazała już, że w finale nie będzie skazana na porażkę. Muguruza pokonała bowiem Serenę podczas zeszłorocznego Roland Garros, a w tym roku w Melbourne również była bliska sprawienia niespodzianki (wygrała pierwszą partię 6:2). Poza tym nikogo, kto oglądał jej dzisiejszy mecz z Agnieszką Radwańską, nie trzeba przekonywać, że Hiszpanka ma papiery na wielkie granie, a gdy jest na fali, może pokonać absolutnie każdego.
 


Wyniki

Półfinał singla:
Serena Williams (USA, 1) – Maria Szarapowa (Rosja, 4) 6:2, 6:4