Nottingham: ekspresowa Radwańska w półfinale

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska w znakomity stylu awansowała do półfinału turnieju w Nottingham. Polka w 69 minut pokonała 6:2, 6:2 Lauren Davis. Do drugiego w karierze tytułu na kortach trawiastych brakuje jej już tylko dwóch zwycięstw.

Krakowianka pierwsze dwa mecze w Nottingham wygrywała pewnie, bez najmniejszych kłopotów. Biorąc pod uwagę jej dyspozycję z ostatnich dni i pozycję rywalki w rankingu WTA, trudno było się spodziewać innego obrotu spraw niż przekonujące zwycięstwo Polki. Nasza najlepsza tenisistka nie zawiodła.

Davis sprawiała turniejowej „jedynce” kłopoty tylko przy długich kątowych wymianach oraz parokrotnie posyłając skuteczne skróty. Dobrze poruszała się po korcie, ale na trzynastą rakietę świata to nie wystarczyło. Zwłaszcza, że krakowianka bardzo dobrze serwowała i wystrzegała się niewymuszonych błędów.

Mecz od pierwszej piłki przebiegał dla Radwańskiej korzystnie. Już w otwierającym gemie przełamała Davis, wykorzystując drugiego break pointa po jej podwójnym błędzie serwisowym. Amerykanka natychmiast odłamała, ale Polka odpłaciła się pięknym za nadobne i znów wyszła na prowadzenie. „Isia” wykorzystywała atut własnego podania (aż ) i nie straciła już serwisu – w przeciwieństwie do Amerykanki, której ten element gry sprawiał sporo kłopotów.

Od stanu 3:2 Radwańska dzieliła i rządziła na korcie. Wygrała trzy gemy z rzędu, nie tracąc przy tym ani jednego punktu. Zaliczyła jeszcze jedno przełamania i wygrała seta 6:2.

Drugi set rozpoczął się identycznie jak pierwszy – od przełamania Polki. Rywalka grała jednak lepiej niż w końcówce poprzedniej partii. Wybierała momentami ryzykowne warianty. Opłaciło się, bo w czwartym gemie odłamała, ale od razu straciła serwis. Davis była bliska kolejnego przełamania powrotnego, mimo że nie miała ani jednego break pointa. Przy stanie po 40 stworzyła sobie dogodną okazję, jednak wyrzuciła forhend w aut.

Radwańska znów zdominowała końcówkę seta. Najpierw przełamała Amerykankę do 15, a po chwili przypieczętowała zwycięstwo gemem wygranym na „sucho” przy własnym podaniu.

W półfinale Polka zagra z Monicą Niculescu. Rumunka w trzech setach pokonała reprezentantkę gospodarzy Johannę Kontę.