Strasbourg: wschodzące gwiazdy nie dają rady Stosur

/ Antoni Cichy , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Samantha Stosur zdobyła tytuł w Strasbourgu. Doświadczona Australijka na drodze do zwycięstwa pokonała cztery zawodniczki wyróżnione nagrodą WTA Rising Star. W finale 31-latka okazała się lepsza od debiutującej na tym etapie rozgrywek Kristiny Mladenovic.

Ostatnie miesiące były dla Stosur wyjątkowo nieudane. Tylko na jednym turnieju – na początku maja w Madrycie – wygrała dwa mecze. Poza tym za każdym razem barierą nie do przejścia okazywała się już druga przeciwniczka, a w niektórych przypadkach także pierwsza. W Strasbourgu mistrzyni US Open z 2011 roku zagrała dzięki dzikiej karcie. I odnalazła formę.

Finał był trzecim kolejnym trzysetowym spotkaniem dla Stosur. W przeciwieństwie do ćwierćfinału i półfinału, w sobotę to rywalka – Mladenovic – wygrała pierwszą partię. Drugą na swoją korzyść z przewagą podwójnego przełamania rozstrzygnęła już 31-letnia Australijka, wyrównując stan rywalizacji. Decydujący set także należał do niej.

Stosur pokazała w Strasbourgu, że na emeryturę jeszcze się nie wybiera. Wygrała cztery z rzędu mecze przeciwko Wschodzącym Gwiazdom WTA i sięgnęła po siódmy tytuł w karierze. Na mączce triumfowała po raz drugi. Od zwycięstwa w Charlestone – premierowego na kortach ziemnych – minęło już pięć lat.

 
 

 


Wyniki

Finał singla:
Samantha Stosur (Australia, 3) – Kristina Mladenovic (Francja) 3:6, 6:2, 6:3