WTA Championships: Williams bierze rewanż

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Serena Williams po raz trzeci z rzędu okazała się najlepsza w kończących sezon finałach WTA. W finale Amerykanka pokonała 6:3, 6:0 Simonę Halep, biorąc srogi rewanż za porażkę w fazie grupowej.

Jeszcze przed turniejem to właśnie Amerykanka była główną faworytką turnieju, ale podczas meczu fazy grupowej właśnie z Halep Williams niemal nie istniała na korcie. Światowa i turniejowa "jedynka" w pojedynku z dużo młodszą Rumunką zdołała wygrać tylko dwa gemy i przed finałem liczyła na rewanż.

Początek finałowego pojedynku był w wykonaniu obu tenisistek bardzo nerwowy. Sporo było niewymuszonych błędów, a serwis częściej przeszkadzał zawodniczkom, niż pomagał. W efekcie aż pięć z dziewięciu gemów zakończyło się przełamaniami.

Jako pierwsza breaka zdobyła Halep, lecz był to jeden z niewielu miłych momentów dla Rumunki. Zaraz później Williams nie tylko odrobiła straty, ale wyszła na prowadzenie 4:2. Rumunka szybko zdołała zdobyć kolejnego breaka, lecz znów nie potrafiła przypieczętować tego zwycięstwem przy własnym serwisie i to Williams triumfowała ostatecznie 6:3.

Drugi set to już pokaz siły liderki rankingu i bezradności Halep. Zaledwie 10 minut zajęło Amerykance wywalczenie dwóch przełamań i wyjścia na prowadzenie 3:0. Później było równie łatwo – kolejne przełamania i bardzo łatwo wygrywane własne gemy serwisowe (tylko dwa stracone punkty) sprawiły, że po nieco ponad godzinie gry Williams zwyciężyła 6:3, 6:0.

To piąta wygrana Amerykanki w Mistrzostwach WTA w karierze, a trzecia z rzędu. Williams kończy również rok jako liderka światowego rankingu.


Wyniki

Finał singla:
Serena Williams (USA) – Simona Halep (Rumunia) 6:3, 6:0