Radwańska – Hingis w III rundzie !

/ Jarosław Skoczylas , źródło: wtatour.com, foto: pztprokom.pl

Nikt chyba nie ma już złudzeń, że dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Agnieszka Radwańska spełnia jedno ze swych marzeń – zagra z samą Martiną Hingis (6 WTA). Zwyciężczyni tego meczu awansuje do czwartej rundy Sony Ericsson w Miami (pula nagród 3 450 000 USD). Spotkanie odbędzie się w niedzielne popołudnie czasu polskiego, jako pierwszy mecz na korcie centralnym.

O ile na początku ubiegłego roku przeciętny kibic tenisa w naszym kraju, mógł nie wiedzieć kim jest Agnieszka Radwańska, o tyle dzisiaj staje się to wręcz niemożliwe. Polka tenisistka pierwszy raz swój ogromny talent pokazała podczas juniorskiego Wimbledonu w 2005 roku. Wtedy to odniosła historyczny sukces, stając się drugą Polką, która wygrała ten turniej (wcześniej w Londynie triumfowała Aleksandra Olsza). Po tym zwycięstwie kariera Radwańskiej nabrała wielkiego tempa. Niewątpliwie kluczowym momentem był również ćwierćfinał osiągnięty rok temu w Warszawie. Wtedy to młodej Polce udało się pokonać samą Anastazję Myskinę. Później nasza zawodniczka zapisała na swoim koncie drugie zwycięstwo w Wielkim Szlemie juniorek – tym razem najlepsza była w Paryżu. Po French Open przyszedł czas na Wimbledon, tym razem już jednak w wydaniu seniorskim. I znów Agnieszka osiągnęła niebywały sukces – czwarta runda. Na koniec sezonu formy również nie brakowało – półfinał turnieju II kategorii w Luksemburgu (wygrane z Williams i Dementiewą).

Dzięki dzisiejszej wygranej z Chinką Jie Zheng (32 WTA), Agnieszka zyskała do rankingu 45 punktów i wzbogaciła się kwotą ponad 18 tysięcy USD. Nie to jednak jest w tym wszystkim najważniejsze. Dzięki znakomitej postawie w tym turnieju, Polka będzie miała okazję zmierzyć się ze swoją idolką – Martiną Hingis. Styl gry obu tych zawodniczek jest niezwykle podobny – gra techniczna, oparta na myśleniu. Obie również są bardzo sprytne na korcie.

Martina Hingis jest dziewięć lat starsza od polskiej zawodniczki. Szwajcarka jest dwa centymetra niższa i trzy kilogramy cięższa, a na zawodowych kortach w ciągu trzynastu lat kariery, zarobiła ponad 20 milionów USD. Na swoim koncie zapisała 43 turniejowe zwycięstwa (jedno w tym roku) w singlu, oraz 37 w deblu. Była zarówno liderką rankingu singlowego WTA, jak i deblowego. W całej karierze wygrała trzy razy Australian Open i po razie Wimbledon, oraz US Open. W tym sezonie szwajcarska zawodniczka spisuje się bardzo dobrze – jest druga w rankingu Race, który obejmuje wyniki z danego roku. Wygrała turniej w Tokio, doszła do finału w Gold Coast i ćwierćfinału w Australian Open (porażka z Clijsters).

Spotkanie Radwańska – Hingis będzie zapewne dużym wydarzeniem nie tylko dla polskiego tenisa, ale i światowego. W obecnej formie Polka na pewno może nawiązać wyrównaną walkę z szwajcarską gwiazdą, ale czy wystarczy to na wygranie meczu – przekonamy się niebawem.