Williams: Makarowa nie przejmuje się nazwiskami

/ Anna Niemiec , źródło: indiatimes.com, foto: AFP

W piątek Serena Williams i Jekatarina Makarowa powalczą o finał tegorocznego US Open. Faworytką jest turniejowa „jedynka”, ale jak sama przyznała, Rosjanki nie można lekceważyć.

Młodsza z sióstr Williams nie zapomniała porażki z Rosjanką podczas Australian Open w 2012 roku. – Ona już raz mnie pokonała. Ona bardzo dobrze się porusza, nie przejmuje się reputacją i nazwiskiem rywalki , zawsze daje z siebie 100% – pochwaliła swoją rywalkę ubiegłoroczna mistrzyni imprezy na Flushing Meadows. – To będzie dla mnie niezwykle interesujące, dać z siebie wszystko co najlepsze, bo ona również jest na fali.

Dla Sereny Williams to pierwszy półfinał wielkoszlemowy w tym roku. – Zdaje sobie sprawę, że już nie muszę więcej wygrywać, więc wszystko co od tej pory mi się jeszcze uda, będzie „ekstra”. To na pewno pomaga – zażartowała z całej sytuacji amerykańska gwiazda.

Jekatarina Makarowa odniosła w karierze już kilka wartościowych rezultatów, ale popularnością nie dorównuje innym koleżankom z kortu, które osiągają porównywalne wyniki. – Staram się pozostawać w cieniu, w swoim własnym świecie – zdradziła Rosjaka. – Lubię jednak grać na wielkich imprezach, na dużych kortach z publicznością. Czuję się w takich miejscach inaczej. Czuję, że jestem gotowa. Czuję się dobrze na korcie, również pod względem mentalnym. Wierzę w siebie i czułam, że mogę osiągnąć więcej niż ćwierćfinał – zakończyła Makarowa.