US Open: Peng i Bencic powalczą o półfinał

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Konia z rzędem temu kto przewidział taki skład ćwierćfinału tegorocznej edycji US Open. Belina Bencic wyeliminowała Jelenę Janković, a Peng Shuai Lucie Safarovą i to one zagrają o najlepszą czwórkę imprezy.

Czeszka była lepsza od Peng w ich czterech poprzednich spotkaniach. Chinka pięciokrotnie grała już w czwartej rundzie Wielkiego Szlema, ale nigdy nie udało jej się awansować do najlepszej ósemki. W niedzielę te statystyki nie miały znaczenie, bo pogromczyni Agnieszki Radwańskiej rozegrała kolejny bardzo dobry pojedynek. W meczu przeciwko Safarovej posłała 17 uderzeń wygrywających przy tylko 7 błędach niewymuszonych. Obie partie tego spotkania miały podobny przebieg. Peng Shuai szybko zdobywała „breaka” i już do końca seta potrafiła utrzymać tę przewagę. Wygrała 6:3 6:4.

– To naprawdę ekscytujące – powiedziała po meczu świeżo upieczona ćwierćfinalistka US Open. – Już kilka razy byłam w czwartej rundzie, ale zawsze przegrywała z dobrymi zawodniczkami takimi jak Maria i Kvitova. Raz miałam piłki meczowe w meczu przeciwko Radwańskiej, a z Kirilenko i Pennettą grałam trzy sety. Wtedy nie wygrałam, ale na pewno zdobyłam mnóstwo doświadczenia. – Peng zdradziła jaki miała plan na pokonanie Safarovej. – Wiedziałam, że jeśli mam wygrać, to będę musiała być odważniejsza na korcie. Lucie to niesamowita zawodniczka, która rozegrała świetne turnieje na Wimbledonie i Roland Garros. Pokonała mnie też cztery razy z rzędu, ale dwa czy trzy z tych pojedynków były na styku. Wiedziałam, że muszę spróbować zagrać jak najlepiej potrafię dzisiaj w nocy. Myślę, że mój serwis był dzisiaj kluczem do zwycięstwa. Zawsze o tym śniłam. Nie było łatwo, ale jestem naprawdę szczęśliwa – zakończyła Peng Shuai.

Rywalką dla Chinki w walce o półfinał wyłonił pojedynek pomiędzy Jeleną Janković i Belindą Bencić. Serbka do tego meczu nie straciła w turnieju jeszcze własnego podania, ale Szwajcarka przełamała ją już w pierwszym gemie. Była liderka światowego rankingu błyskawicznie odrobiła straty, wyszła na prowadzenie 5:3 i miała nawet piłkę setową. Kolejne dwie okazje na zakończenie seta Janković wywalczyła w następnym gemie, ale podopieczna Melanie Molitor potrafiła się wybronić. Do rozstrzygnięcie pierwszego seta potrzebny był tie-break, w którym lepsza okazała się rodaczka Martiny Hingis. W drugiej odsłonie spotkania Belinda Bencic szybko zdobyła przewagę przełamania i już do końca seta nie pozwoliła się dogonić swojej bardziej utytułowanej rywalce. Wygrała tę partie do trzech.

Szwajcarka to najmłodsza tenisistka, która dotarła do najlepszej ósemki w turnieju wielkoszlemowym od czasów Nicole Vaidisovej na Roland Garros 2006 oraz najmłodsza ćwierćfinalistka US Open od czasów Martiny Hingis w 1997. Słynna Szwajcarka wspierała zresztą swoją młodszą rodaczkę na trybunach w czasie pojedynku przeciwko Janković.

Belinda Bencić i Peng Shuai zagrają ze sobą pierwszy raz.
 


Wyniki

Czwarta runda singla

Belinda Bencic (Szwajcaria) – Jelena Janković (Serbia, 9) 7:6(6) 6:3
Peng Shuai (Chiny) – Lucie Safarova (Czechy, 14) 6:3 6:4