Montreal: dotkliwa porażka Bouchard

/ Antoni Cichy , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Eugenie Bouchard poniosła bolesną porażkę w drugiej rundzie turnieju w Montrealu. Bez większych niespodzianek obyło się spotkaniach pierwszej rundy – wygrywały wszystkie rozstawione zawodniczki.

Faworytka kanadyjskich fanów musiała w nocy czasu polskiego przełknąć naprawdę gorzką pigułkę porażki. Popularna „Genie” nie dość, że przegrała, to jeszcze bardzo wysoko i z rywalką, z którą nie powinna mieć problemów. Zbyt mocna dla finalistki Wimbledonu okazała się Shelby Rogers. To był jej dzień. Pierwszego seta wygrała do 0, w drugim spuściła nieco z tonu (2:6), ale w trzecim znów nie oddała Bouchard nawet gema.

Dla 21-latki, która w rankingu znajduje się na początku drugiej „100”, to pierwsza wygrana z tenisistką z czołowej „10”. – Po raz pierwszy doświadczyłam takiej atmosfery – cały stadion kibicował jednej osobie. Naprawdę szanuję to, co zrobiła. To niesamowite, jakie otrzymuje wsparcie – mówiła Rogers, która miała przeciwko sobie i Bouchard, i kanadyjską publiczność.

Turniejowej „piątce” udzieliła się atmosfera i chyba nie do końca jej to pomogło. – Myślę, że odczuwałam na korcie trochę presji. Wiem jednak, że wychodząc do meczu, nie mogę używać takich wymówek. Cieszę się mimo wszystko, iż potrafiłam na chwilę odwrócić losy spotkania i nie dopuściłam do tego, żeby całkowicie mi uciekło – szukała pozytywnych aspektów pojedynku Bouchard.

We wtorek rozegrano jeszcze dwa spotkania drugiej rundy. W pierwszym Agnieszka Radwańska pokonała Barborę Zahlavovą Strycovą, w drugim po trzech setach zaciętej walki Wiktoria Azarenka okazała się lepsza od Alize Cornet.

Przekonujące zwycięstwa odniosły niemal wszystkie rozstawione zawodniczki, które dopiero rozpoczęły rywalizację w Rogers Cup. Ana Ivanović i Caroline Wozniacki wręcz znokautowały swoje przeciwniczki. W dwóch setach z rywalką rozprawiła się też Carla Suarez Navarro. Problemy miała tylko Jelena Wiesnina, która dopiero po tie breaku w trzecim secie pokonała Camilę Giorgi.

Z powodu kontuzji meczu z Madison Keys nie dokończyła Swietłana Kuzniecowa. Rosjanka zeszła z kortu przy stanie 1:6, 2:3.