Rzym: Li Na przetrwała pustynną burzę

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Li Na musiała dzisiaj walczyć nie tylko z rywalką, ale również z bardzo trudnymi warunkami atmosferycznymi. Chinka przetrwała i wygrała 500. mecz w karierze. Z turniejem pożegnały się Kvitova i Kerber.

We wtorek pogoda do gry w tenisa była daleka od idealnej. Mecze trzeba było przerwać z powodu opadów deszczu, ale udało się rozegrać wszystkie zaplanowane pojedynki turnieju pań. Do drugiej rundy awansowała Sara Errani, która w dwóch setach pokonała Chanelle Scheepers. Pierwsza rakieta Włoch zaczęła ten mecz nerwowo i reprezentantka RPA objęła prowadzenie 3:0. Faworytka gospodarzy zdołała jednak odnaleźć właściwy rytm gry i opanowała sytuację na korcie.

W drugiej rundzie mogło dojść do pojedynku nie tylko koleżanek z włoskiej reprezentacji Pucharu Federacji, ale również partnerek deblowych. Sara Errani po swojej wygranej czekała na zwyciężczynię meczu Roberty Vinci i Jekatariny Makarowej. Rosjanka popsuła jednak plany gospodarzy i pokonała Włoszkę 6:2 7:6.

Roberta Vinci zawiodła, ale powodów do radości włoskim kibicom dostarczyła Camila Giorgi, która wyeliminowała Dominikę Cibulkovą. Pomimo nie najlepszej pogody trybuny były pełne. Młoda Włoszka od razu narzuciła swój agresywny styl gry rywalce. Finalistka z Katowic grała skutecznie i wydawało się, że odniesie pewne zwycięstwo nad Słowaczką. Wygrała pierwszego seta, w drugim prowadziła 5:3 i miała piłkę meczową, ale popełniła przy niej błąd. Zmarnowana szansa na zakończenie pojedynku usztywniła trochę tenisistkę z Półwyspu Apenińskiego. Giorgi zaczęła popełniać więcej błędów, co turniejowa dziewiątka od razu wykorzystała. Doszło do tie-breaka, ale w nim ponownie górą była Włoszka, która straciła w tej dodatkowej rozgrywce tylko dwa punkty.

W drugiej rundzie Camila Giorgi zagra z Christiną McHale.

Belinda Bencic, wielka nadzieja szwajcarskiego tenisa, dołożyła kolejny skalp do swojej kolekcji. Szwajcarka, która do turnieju głównego przebiła się przez kwalifikacje, pokonała w trzech setach Anastazję Pawliuczenkową.

We wtorek rozegrano również trzy pojedynku drugiej rundy. Doszło do dwóch sporych niespodzianek. Angelique Kerber przegrała w trzech setach z Petrą Cetkovską. Niemce na razie nie wiedzie się na otwartych kortach ziemnych. W Madrycie również odpadła już po pierwszym meczu.

Petra Kvitova w Madrycie zagrała bardzo dobrze, bo dotarła do najlepszej czwórki turnieju. W półfinale przeciwko Simonie Halep Czeszka grała bardzo dobrze do połowy drugiego seta. W pewnym momencie, mówiąc kolokwialnie, odcięło jej prąd i na korcie istniała już tylko Rumunka. Była mistrzyni Wimbledonu chyba jeszcze nie doszła do siebie po madryckiej imprezie, bo w dzisiejszym meczu przeciwko Shuai Zhang również wglądała na bardzo zmęczoną. Początek nie zwiastował problemów, bo Kvitova szybko objęła prowadzenie 4:0. Chinka się jednak nie poddała i odrobiła starty. O losach tej partii miał zadecydować tie-break. Tenisistka rozstawiona z numerem piątym prowadziła w dodatkowej rozgrywce już 6:4, ale kolejne cztery piłki padły łupem Zhang i to ona zapisała na swoim koncie tego seta. W drugiej odsłonie meczu Chinka prowadziła 5:3. Półfinalistka z Madrytu poderwała się jednak do walki, wygrała cztery gemy z rzędu i doprowadziła do decydującego seta. W trzecim secie obie tenisistki grały falami. Pierwsze trzy gemy wygrała Zhang, a trzy kolejne należały do Kvitovej. W końcówce to znowu Chinka grała lepiej i w nagrodę mogła cieszyć się z największego zwycięstwa w karierze.

Kiedy kilka tygodni temu, przechodziłam z kortów twardych na ziemne, nie czułam się komfortowo, ale przez kilka ostatnich tygodni trenowałam naprawdę ciężko – powiedziała Zhang. – Petra grała niesamowicie. Zawsze kiedy grałam dobrze, ona potrafiła podnieść swój poziom gry. Miałam szansę, żeby zakończyć mecz w drugim secie, ale ona wtedy zagrała mnóstwo piłek wygrywających. Mogę się od niej jeszcze dużo nauczyć. Miałam trochę szczęścia, że udało mi się wygrać to spotkania, ale to naprawdę cenne zwycięstwo, która doda mi dużo pewności siebie. Jestem bardzo szczęśliwa – zakończyła Chinka.

Na koniec dnia na korcie pojawiły się Li Na i Casey Dellacqua. Obie tenisistki musiały walczyć nie tylko ze sobą ,ale również z bardzo silnym wiatrem. Podmuchy co chwila porywały w górę mączkę i pod koniec spotkania niewiele zostało jej już na korcie. W pewnym momencie wiało tak mocno, że sędzia główny stwierdził, że zaczyna robić się niebezpiecznie i zarządził kilkuminutową przerwę. Lepiej w tych trudnych warunkach poradziła sobie wiceliderka światowego rankingu. To zwycięstwo było 500. odniesionym przez mistrzynię Australian Open w zawodowej karierze. Li Na jest dwunastą aktywną zawodniczką, której udało się złamać tę barierę.

W kolejnej rundzie Li Na zmierzy się albo z Jeleną Wiesnianą albo z Samanthą Stosur.
 


Wyniki

Druga runda singla
Na Li (Chiny, 2) – Casey Dellacqua (Australia, Q) 6:1 6:4
Shuai Zhang (Chiny) – Petra Kvitova (Czechy, 5) 7:6(6) 5:7 6:3
Petra Cetkovska (Czechy, Q) – Angelique Kerber (Niemcy, 7) 4:6 6:3 6:4

Pierwsza runda singla
Camila Giorgi (Włochy, WC) – Dominika Cibulkova (Słowacja, 9) 6:4 7:6(2)
Sara Errani (Włochy, 10) – Chanelle Scheepers (RPA, Q) 7:5 6:3
Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 13) – Mona Barthel (Niemcy, Q) 6:2 6:2
Jekaterina Makarowa (Rosja) – Roberta Vinci (Włochy) 6:2 7:6(6)
Belinda Bencic (Szwajcaria, Q) – Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja) 6:3 3:6 6:3
Garbine Muguruza (Hiszpania) – Nastassja Burnett (Włochy, WC) 6:1 6:3
Monica Puig (Portoryko, Q) – Daniela Hantuchova (Słowacja) 6:0 4:6 6:0
Christina McHale (USA, Q) – Sorana Cirstea (Rumunia) 6:3 4:6 6:1

Pierwsza runda debel
K. Mladenovic, F. Pennetta (Francja, Włochy) – G. Dabrowski, A. Rosolska (Kanada, Polska) 6:3 6:1
C. Black, S. Mirza (Zimbabwe, Indie, 5) – M. Hingis, S. Lisicki (Szwajcaria, Niemcy) 6:4 2:6 10:8
D. Jurak, M. Moulton-Levy (Chorwacja, USA) – C. Giorgi, K. Knapp (Włochy, WC) 7:6(4) 5:7 11:9
A. Medina Garrigues, J. Szwedowa (Hiszpania, Kazachstan) – W. Diatczenko, O. Kałasznikowa (Rosja, Gruzja) 6:2 5:7 10:4
L. Huber, L. Raymond (USA/USA) – H. Chan, Y. Chan (Tajwan) 6:2 6:2
J. Janković, A. Klejbanowa (Serbia, Rosja, WC) – S. Kuzniecowa, S. Stosur (Rosja, Australia) 7:5 6:4
V. Duszewina, S. Zheng (Rosja, Chiny) – A. Klepać, V. Uhlirova (Słowenia, Czechy) 6:3 6:1