Miami: huragan Caroline

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

W niedzielę sporo się działo w turnieju kobiet. Agnieszka Radwańska poznała swoją kolejną rywalkę. Li Na w końcu miała okazję, żeby trochę pograć w tenisa, a Sloane Stephens szczerze przyznała, że Caroline Wozniacki „skopała jej tyłek”.

Wczoraj wyłoniona została przeciwniczka dla naszej najlepszej tenisistki. Będzie nią Elina Switolina. Ukrainka przegrywała już 4:6 1:4 z Barborą Zahlavovą Strycovą, ale zdołała odwrócić losy pojedynku. Polka z Switoliną jeszcze nie grała – Szczerze mówiąc, nie wiem o niej zbyt dużo, ale to zawsze jest wyzwanie, grać przeciwko komuś, kogo się nie zna. Ona dotarła do czwartej rundy, więc musi prezentować dobry tenis. Pokonała rozstawione tenisistki. Muszę być przygotowana na ten mecz.

Swój pierwszy mecz w Sony Open Tennis wygrała Li Na. Chinka w pierwszej rundzie miała wolny los. W drugiej dostała walkowera od Alisy Klejbanowej, więc dopiero teraz miała okazję, żeby wyjść na kort. Jej rywalką była Madison Keys. Reprezentantka gospodarzy lepiej rozpoczęła to spotkanie i w pierwszym secie wyszła na prowadzenie 5:3. Miała nawet trzy piłki setowe. Chinka zdołała wszystkie je obronić, odrobiła straty i wygrała pierwszą partię w tie-breaku. W drugiej odsłonie meczu Amerykanka dalej próbowała walczyć, ale wiceliderka rankingu kontrolowała sytuacje na korcie i oddała jej już tylko trzy gemy.

Madison grała dzisiaj bardzo dobrze, szczególnie serwisem i forhandem. Myślę, że gdyby wygrała pierwszego seta, to dodałoby jej dużo pewności siebie i końcowy wynik mógłby być całkiem inny. Jestem zadowolona, że zgrałam dobrze najważniejsze punkty – powiedziała po meczu Li Na. Chinka widzi przyszłość młodej Amerykanki w jasnych barwach – Ona jest dużo lepsza, niż ja w jej wieku. Amerykanie mają długą historię tenisa. Zawsze stawiają sobie wysokie cele. Serena, Venus, Lindsay to wielkie gwiazdy i wszyscy czekają na kolejną zawodniczkę, która będzie numerem 1. świecie. W Chinach mamy inne cele. Bycie w czołowej dziesiątce rankingu, to nadal wielka sprawa dla mnie. Cały czas uczymy się tenisa. Jestem jednak przekonana, że Madison będzie w przyszłości świetną zawodniczką – zakończyła Li Na.

Kolejną rywalką mistrzyni Australian Open będzie Carla Suarez Navarro, która odniosła wyraźne zwycięstwo nas Kaią Kanepi.

Ciekawą parę czwartej rundy tworzą Dominika Cibulkova i Venus Williams. Ta pierwsza pokonała Alize Cornet w dwóch setach. Francuzka prowadziła w pierwszej partii 5:2 i miała pięć piłek setowych, ale żadnej z nich nie potrafiła wykorzystać. Starsza z sióstr Williams musiała się mocno napracować w meczu przeciwko australijskiej „dzikiej karcie” Casey Dellacqua. Wygrała dopiero 6:4 w trzecim secie.

Bilans bezpośrednich pojedynków pomiędzy Słowaczką i Amerykanką wynosi 1:1. Jednak te tenisistki nie grały ze sobą od prawie 4 lat. – Myślę, że jestem teraz inną zawodniczką niż wtedy, kiedy grałyśmy ze sobą ostatni raz. Mam więcej doświadczenia – powiedziała Cibulkova. – Czuję się teraz bardzo pewnie na korcie. Gram dobry tenis, ale ona również gra bardzo dobrze. Wygrała w Dubaju. W Miami czuje się jak w domu, to na pewno będzie ciężki mecz.

Williams również spodziewa się ciężkiego pojedynku – Nie pamiętam kiedy ostatnio grałyśmy przeciwko sobie, ale wiem, że ona zawsze kiedy gra przeciwko Serenie, walczy naprawdę mocno. One chyba grały ze sobą tutaj rok temu. Oglądałam ten mecz i wydaje mi się, że był on trzysetowy. Nie jestem pewna, ale pamiętam, że był on naprawdę ciężki.

Imponujące zwycięstwo odniosła Caroline Wozniacki, która Sloane Stephens oddała tylko jednego gema. – Przestałam skupiać się na wyniku. Teraz myślę tylko o sobie i o tym co chcę zaprezentować na korcie – Dunka zdradziła swój przepis na sukces. – Kiedy prowadzisz wysoko i przeciwnik po drugiej stronie siatki nie ma nic do stracenia, mecz łatwo może się odwrócić. Dlatego cały czas trzeba być skupiony. Ja nie pozwoliłam jej na powrót do meczu. Nie oddałam żadnego punktu i jestem z tego bardzo zadowolona.

Sloane Stephens po meczu była w odmiennym nastroju – Ona skopała mi dzisiaj tyłek. Próbowałam dzisiaj wszystkiego, ale to po prostu nie był mój dzień. Jestem bardzo zawiedziona.

Przeciwniczką Wozniacki będzie Varvara Lepchenko, która po prawie trzygodzinnym maratonie pokonała Ajlę Tomljanović.
 


Wyniki

Trzecia runda singla:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) – Jelena Wiesnina (Rosja, 32) 7:5, 6:3
Na Li (Chiny, 2) – Madison Keys (USA) 7:6(3), 6:3
Dominika Cibulkova (Słowacja, 10) – Alize Cornet (Francja, 22) 7:6(6), 6:4
Caroline Wozniacki (Dania, 11) – Sloane Stephens (USA, 17) 6:1, 6:0
Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 15) – Kaia Kanepi (Estonia, 24) 6:2, 6:1
Venus Williams (USA, 29) – Casey Dellacqua (Australia, WC) 6:4, 5:7, 6:4
Elina Switolina (Ukraina) – Barbora Zahlavova Strycova (Czechy) 4:6, 6:4, 6:1
Varvara Lepchenko (USA) – Ajla Tomljanović (Chorwacja) 6:4, 6:7(4), 7:6(2)

Druga runda debla:
R. Kops-Jones, A. Spears (USA, 8) – V. King, J. Zheng (USA, Chiny) 3:6, 7:5, 10-6
G. Muguruza, C. Suarez Navarro (Hiszpania, WC) – J. Husarova, I. Melzer (Słowacja, Czechy) 6:2, 6:0
A. Kudriawcewa, A. Rodionova (Rosja, Australia) – M. Niculescu, K. Zakopalova (Rumunia, Czechy) 6:3, 7:5