Australian Open: Szarapowa za burtą, mocna Azarenka!

/ Michał Jaśniewicz , źródło: ausopen.com/własne, foto: AFP

Maria Szarapowa w czwartej rundzie Australian Open przegrała z Dominiką Cibulkovą 6:3, 4:6, 6:1. Kolejne imponujące zwycięstwo w Melbourne odnotowała Wiktoria Azarenka, oddając pięć gemów Sloane Stephens. Trzysetową batalię z Jeleną Janković wygrała Simona Halep.

Kolejne mecze kobiet tegorocznego Australian Open dostarczyły dużych emocji i naprawdę świetnego widowiska. W pierwszym poniedziałkowym spotkaniu na Rod Laver Arena doszło do konfrontacji Szarapowej i Cibulkovej.

Słowaczka wyszła na ta konfrontację niezwykle zmobilizowana, od początku robiła co mogła, ale w pierwszym secie Szarapowa była po prostu za mocna. Rosjankę, która ze względu na kontuzję straciła niemal połowę ubiegłorocznego sezonu, w drugim secie wyraźnie zaczęły opuszczać siły. Nic ze swojej szybkości i regularności nie traciła z kolei Słowaczka.

""

W drugiej partii Cibulkova prowadziła już 5:0. W tym momencie Szarapowa jeszcze raz zdołała zerwać się do walki, wygrała cztery kolejne gemy (bez konieczności bronienia setboli), ale następnie Słowaczka utrzymała podanie, popisując się przy 40-30 świetnym odwrotnym krosem z forhendu.

Trzeci set był już popisem niezwykle regularnej w tym spotkaniu Cibulkovej. Przy 1:5 i własnym podaniu Szarapowa nie wykorzystała czterech piłek na gema, a przy drugim meczbolu wyrzuciła bekhend w aut. Mecz trwał dwie godziny oraz 14 minut.

Wyszłam na kort i byłam więcej niż w stu procentach pewna, że mogę z nią wygrać – przyznała szczerze Słowaczka, która wyrównała tym spotkaniem bilans konfrontacji z Szarapową (3-3). – Wygrałam już z nią w turnieju wielkoszlemowym wcześniej. Ona znała mnie, wiedziała jak gram, ale miałam świadomość, że ona również spodziewa się ciężkiego meczu. Byłam gotowa, by dać z siebie na korcie 100 procent.

""

Myślę, że sukcesem jest to, iż wróciłam i jestem zdrowa – stwierdziła z kolei Rosjanka. – To jest najważniejsze. W innym wypadku nie zdecydowałbym się tutaj zagrać. Jestem więc nastawiona pozytywnie i zobaczymy co będzie za cztery czy pięć miesięcy.

W swoim pierwszy ćwierćfinale Australian Open Dominika Cibulkova zagra z Simoną Halep. Rumunka potwierdziła przynależność do światowej czołówki, wygrywając z Jeleną Janković 6:4, 2:6, 6:0. W trzecim secie Halep zaprezentowała nadzwyczajną dyspozycję, a mecz zakończyła wygrywającym forhendem po linii.

""

Zaczęłam nerwowo, ale zagrałam dobrego pierwszego seta. W drugim secie czułam się zmęczona. Nie wiem czemu, ale moja energia znacznie poszła w dół – przyznała 22-letnia Rumunka. – W trzecim secie nie miałam nic do stracenia, chciałam grać po prostu agresywnie i zrobiłam to bardzo dobrze.

Nie było spodziewanych emocji w pojedynku Wiktorii Azarenki ze Sloane Stephens. Białorusinka pokazał wyborną dyspozycję, potwierdzając, że ma duże szanse na trzeci z rzędu tytuł w Melbourne. Obrończyni tytułu wygrała 6:3, 6:2, a największe „emocje” wzbudzały spięcia tenisistek pod siatką.


Wyniki

Czwarta runda singla:
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) – Sloane Stephens (USA, 13) 6:3, 6:2
Dominika Cibulkova (Słowacja, 20) – Maria Szarapowa (Rosja, 3) 3:6, 6:4, 6:1
Simona Halep (Rumunia, 11) – Jelena Janković (Serbia, 8) 6:4, 2:6, 6:0