Australian Open: Ivanović ogrywa Williams!

/ Michał Jaśniewicz , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Ana Ivanović sprawczynią największej sensacji tegorocznego Australian Open! Serbka w czwartej rundzie wygrała z Sereną Williams 4:6, 6:3, 6:3! Z turniejem pożegnała się też Angelique Kerber.

Jak rzadko wśród ekspertów panowała zgodność, że zdecydowaną faworytka do końcowego triumfu w Melbourne jest Williams. Rok temu Amerykanka uległa w ćwierćfinale swojej rodaczce Sloane Stephens, zmagając się z kontuzją pleców.

Tym razem na drodze Williams stanęła nie kontuzja, a doskonale dysponowana Serbka, która imponowała znakomitym poruszaniem się po korcie i umiejętnością „szukania” piłek wygrywający, wielokrotnie karciła też serwis Amerykanki (również pierwszy!).

Gra od początku była bardzo zacięta. Już w gemie otwarcie Ivanović miała trzy break pointy, ale szans nie wykorzystała. W piątym gemie Serbka zdołała zdobyć przełamanie, by natychmiast przegrać swoje podanie „na sucho”. Przy 4:5 Ivanović nie wykorzystała piłki na gema, następnie zdołała efektownie wybronić pierwszego setbola (smeczem), ale po chwili doszło do drugiej piłki setowej, przy której Ana zagrała forhend w pół siatki.

""

Pochodząca z Belgradu tenisistka kompletnie tym się jednak nie zraziła. W drugim secie skutecznie pilnowała swojego podania, a w piątym gemie zdobyła przełamanie. Serwująca przy 3:5 Williams „wyciągnęła” z 15-40 i doprowadziła do piłki gemowej, przy której Ivanović zagrała winner z forhendu. Dwie kolejne piłki również zapisała na swoje konto Serbka, kończąc partię odwrotnym krosem z forhendu.

Rozpędzona Ivanović decydującą partię rozpoczęła do szybko wygranych trzech pierwszych gemów i do końca meczu straciła w swoich gemach serwisowych już tylko dwa punkty! Williams przy 2:5 i swoim podaniu zdołała jeszcze wybronić meczbola, ale następnie serbska tenisistka wygrała podanie na sucho, a tym samym odniosła jedno z najbardziej spektakularnych zwycięstw w karierze!

""

W tej chwili doszło to do mnie – mówił po mecz szczęśliwa Serbka. – Miałam sporo pewności siebie wychodząc na ten mecz. Naprawdę robiłam wiele rzeczy niezwykle dobrze i przez cały mecz wywierałam na nią presję.

Było ciężko. Cały czas powtarzałam sobie, żeby koncentrować się na danym momencie. Nie myślałam o szansie, która stoi przede mną, ponieważ przytłoczyłoby mnie to. Odrzucałam te rzeczy od siebie i to się opłaciło.

Ivanović tym zwycięstwem przerwała serię 24 wygranych spotkań z rzędu przez Williams, a jednocześnie odniosła pierwsze zwycięstwo nad utytułowaną Amerykanką (w ich piątej konfrontacji).

Zawsze jestem rozczarowana, gdy przegrywam, ale zawsze wynikają z tego też dobre rzeczy. Planuje stawać się coraz lepsza. Ta porażka to niemal dobra rzecz dla mnie, ponieważ wiem nad czym muszę pracować na treningach – dosyć zaskakująco odniosła się do dzisiejszych wydarzeń Williams, która zanotowała w meczu 31 niewymuszonych błędów, przy 21 winnerach (bilans Serbki to 33-27).

O awans do półfinału Ana Ivanović zagra z Casey Dellacquą lub Eugenie Bouchard (będzie to spotkanie niedzielnej sesji wieczornej w Melbourne).

O niespodziankę postarała się też dzisiaj Flavia Pennetta, eliminując rozstawioną z numerem dziewięć Angelique Kerber. W trzecim secie Włoszka dwukrotnie zdołała odrobić stratę przełamania i po zaciętej końcówce, wygrała 6:1, 4:6, 7:5. Pochodząca z Polski Kerber w sobotę obchodziła swoje dwudzieste szóste urodziny i z pewnością nie w taki sposób chciała je uczcić.

""

Myślę, że pierwszy set był perfekcyjny – stwierdziła 33-letnia Pennetta, która po raz pierwszy wystąpi w ćwierćfinale Australian Open. – Byłam naprawdę agresywna. Wszystko funkcjonowało dobrze. Mój serwis, return, wszystko było perfekcyjne.

W drugim secie byłam nieco zbyt bardzo „wyczekująca”, zbytnio dałam jej pograć. Oczywiście ona zaczęła grać lepiej, to normalne. Miałam kilka szans w drugim secie i nie wykorzystałam ich. W trzecim secie było trochę wzlotów i upadków u obu nas. Serwowałam na mecz przy 5:3 i muszę powiedzieć, że zagrałam naprawdę źle – relacjonowała dalej Włoszka. – Starałam się jednak pozostać skoncentrowana i dalej agresywna. W końcówce zadziałało to całkiem dobrze.

W ćwierćfinale Flavię Pennettę czeka konfrontacja z Na Li. Chinka nadspodziewanie gładko uporała się z Jekatariną Makarową, zwyciężając w 59 minut 6:2, 6:0.

""

 


Wyniki

Czwarta runda singla:
Ana Ivanović (Serbia, 14) – Serena Williams (USA, 1) 4:6, 6:3, 6:3
Na Li (Chiny, 4) – Jekatarina Makarowa (Rosja, 22) 6:2, 6:0
Flavia Pennetta (Włochy, 28) – Angelique Kerber (Niemcy, 9) 6:1, 4:6, 7:5

Trzecia runda debla:
S. Errani, R. Vinci (Włochy, 1) – M. Adamczak, O. Rogowska (Australia) 6:2, 6:2
K. Pesche, K. Srebotnik (Czechy, Słowenia, 4) – H. Chan, L. Huber (Tajwan, USA, 13) 6:2, 6:7(6), 6:4
J. Gajdosova, A. Tomlajnović (Ausrtalia, Chorwacja) – T. Babos, P. Martić (Węgry, Chorwacja) 6:2, 7:5
L. Hradecka, M. Krajicek (Czechy, Holandia) – S. Peer, S. Soler-Espinosa (Izrael, Hiszpania) 4:6, 7:6(5), 6:2