US Open: ćwierćfinał nie dla Kerber

/ Antoni Cichy , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Angelique Kerber przegrała z Carlą Suarez Navarro w trzeciej rundzie US Open. Takich problemów nie miała Serena Williams, która w ciągu niespełna półtorej godziny rozprawiła się ze Sloane Stephens.

Kerber na nowojorskich kortach grała nierówno, a kłopotów przysporzył jej już pojedynek z Eugenie Bouchard w drugiej rundzie. W następnym spotkaniu niemiecka tenisistka zaprezentowała się znacznie lepiej. Gra w kratkę prędzej czy później musiała mieć swój kres. Kolejna słabsza konfrontacja w wykonaniu Kerber przypadła na niedzielę i wraz z końcem tygodnia zakończyła się tegoroczna przygoda dziewiątej rakiety świata z US Open.

25-letnia Niemka wygrała pierwszego seta 6:4, a w drugim uległa do 3. Decydująca o awansie do ćwierćfinału trzecia partia do ostatniej piłki trzymała w napięciu. Żadna z zawodniczek nie dawała za wygraną, co poskutkowało tie breakiem. Zimną krew zachowała niżej notowana Carla Suarez Navarro, odnosząc zwycięstwo 7-3. – Było naprawdę ciężko, Angelique przez cały czas walczyła. Tak się denerwowałam – powiedziała po meczu 24-letnia mieszkanka Barcelony.

Hiszpanka, jeśli marzy o półfinale na kortach Flushing Meadows, w ćwierćfinale nie ma innego wyjścia, jak wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Przyjdzie jej bowiem konfrontować się z murowaną faworytką do finału US Open – Sereną Williams. Doświadczona Amerykanka nie miała taryfy ulgowej dla młodszej koleżanki po fachu i swojej rodaczki, Sloane Stephens.

Pierwsza partia nie została zdominowana ani przez Williams, ani przez jej 20-letnią rywalkę. Najlepsza tenisistka świata najpierw przełamała na 4:2, ale Stephens natychmiast odpowiedziała, doprowadzając do stanu 4:3. Na 31-latce nie zrobiło to najmniejszego wrażenia i kolejne dwa gemy, a co za tym idzie pierwszy set, padły jej łupem. Druga odsłona pojedynku toczyła się już pod dyktando Williams, która oddała zaledwie jednego gema. – To niewątpliwie dobra zawodniczka, więc czułam wagę tego wydarzenia, ale musiałam utrzymywać koncentrację. Przez cały czas starałam się robić to, co chciałam – pozostawać spokojna, skoncentrowana i solidna – opisuje młodsza z sióstr Williams.

Dla 20-latki niedzielna rywalizacja to znakomita lekcja tenisa na najwyższym poziomie, a porażka z tak utytułowaną rywalką nie przynosi wstydu. – Były momenty, kiedy grałam naprawdę dobrego tenisa, mimo że drugi set rozegrał się nieco poza moją kontrolą. Ogólnie rzec biorąc, uważam, iż grałam dobrze. Williams nie bez powodu jest numerem jeden na świecie – z uznaniem wypowiada się o swojej pogromczyni Stephens.
 


Wyniki

Czwarta runda singla:
Serena Williams (USA, 1) – Sloane Stephens (USA, 15) 6:4, 6:1
Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 18) – Angelique Kerber (Niemcy, 8) 4:6, 6:3, 7:6(3)

Trzecia runda debla:
S. Mirza, J. Zheng (Indie, Chiny, 10) – A.L. Groenefeld, K. Peschke (Niemcy, Czechy, 6) 6:2, 6:3
A. Barty, C. Dellacqua (Australia, 8) – L. Huber, N. Llagostera Vives (USA, Hiszpania, 9) 6:4, 6:3

Druga runda debla:
S. Errani, R. Vinci (Włochy, 1) – A. Kudriawcewa, A. Rodionova (Rosja, Australia) 6:3, 6:2