Cincinnati: Azarenka wygrywa z Williams!

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

W emocjonującym i stojącym na wysokim poziomie finale Wiktoria Azarenka pokonała Serenę Williams 2:6, 6:2, 7:6(6) i sięgnęła po zwycięstwo w turnieju WTA w Cincinnati.

W finale Western & Southern Open spotkały się dwie najlepsze tenisistki świata. I choć starcie pierwszej i drugiej rakiety świata zapowiadało się niezwykle ciekawie, to jego wyraźną faworytką była Serena Williams. Amerykanka mogła się przed meczem poszczycić bilansem pojedynków z Azarenką wynoszącym 12-2 oraz serią czternastu wygranych spotkań z rzędu.

Finałowe spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami. Williams od razu uzyskała breaka i zanim Azarenka zorientowała się, co się dzieje, przewaga Amerykanki urosła do stanu 5:1. Podwójne przełamanie okazało się oczywiście wystarczającą zaliczką i Serena zwyciężyła 6:2.

Przebieg meczu kształtował się zgoła odmiennie od początku drugiej partii. Lepiej zaczęła ją Azarenka. 24-letnia Białorusinka w końcu przełamała Williams, ale nie cieszyła się długo prowadzeniem, gdyż liderka rankingu WTA odpowiedziała rebreakiem. Azarenka nie zraziła się takim biegiem wydarzeń – uzyskała kolejne przełamanie, po czym poszła za ciosem – dołożyła jeszcze jednego breaka i triumfowała 6:2.

W decydującej odsłonie kryzys Williams trwał. W początkowej fazie seta obie finalistki wygrywały swoje gemy serwisowe, ale z większa łatwością dokonywała tego Białorusinka. I tak jak się zapowiadało – to właśnie ona jako pierwsza sięgnęła po przełamanie, obejmując prowadzenie 4:2. Wówczas Williams wykrzesała z siebie maksimum swoich możliwości. Zagrała bardzo agresywnie i bardzo skutecznie. Nic nie zrobiła sobie z faktu, że jedna piłka dzieliła Azarenkę od podwyższenia przewagi na 5:2. Serena odebrała podanie Białorusinkę, wygrała swoje podanie i zdobyła kolejnego breaka! Wydawało się, że najgorsze ma za sobą. Wystarczyło „tylko” zaserwować na mecz. Okazało się to niewykonalne. Azarenka przełamała Williams do piętnastu, a następnie na sucho wygrała swoje podanie. Amerykanka doprowadziła do tie breaka, a w nim obie panie dały popis wspaniałej gry. Przy zmianie stron Azarenka prowadziła 4-2, ale wówczas powtórzył się scenariusz z trzeciej partii i Williams zdobyła trzy koleje punkty. Gdy od zwycięstwa dzieliły ją dwa wygrane serwisy znów popełniła proste błędy – po odegranym przez Białorusinkę skrócie wyrzuciła na aut graną w pusty kort piłkę, a następnie popełniła podwójny błąd. Pierwszego meczbola obroniła świetnym returnem, ale drugiej, wywalczonej przez Azarenkę wspaniałym wolejem, już nie dała rady. Po blisko 2 i pół godzinie gry Białorusinka triumfowała 2:6, 6:2, 7:6(6).

Dla Wiktorii Azarenki to zdecydowanie najlepszy w karierze start w Cincinnati. Dotychczas w rozgrywanym w stanie Ohio turnieju osiągnęła tylko trzecią rundę. Białorusinka uzyskała także najlepszy wynik od kilku miesięcy – po raz ostatni sięgnęła po tytuł w zawodowym cyklu w lutym, wygrywając turniej w Doha. Co ciekawe, również po finale z Sereną Williams.

Azarenka również nieznacznie poprawiła i tak fatalny bilans pojedynków z Williams, który od dziś wynosi 3-12. Ponadto Białorusinka przerwała kolejną świetną passę Amerykanki, niepokonanej w cyklu WTA od czternastu spotkań. Ogólnie była to dopiero czwarta porażka Williams w sezonie. Wcześniej, oprócz wspomnianej przegranej z Azarenką w Doha, Amerykanka musiała uznać wyższość Sloane Stephens i Sabine Lisicki.

Wiktoria Azarenka zdobyła w Cincinnati 900 punktów rankingowych, dzięki którym umocni się na drugim miejscu w klasyfikacji singlistek (jej przewaga nad Szarapową wyniesie ponad 700 punktów). Do Williams wciąż jej jednak będzie brakować 2755 punktów. Serena natomiast może się już cieszyć ze zwycięstwo w cyklu US Open Series. Drugie miejsce przypadnie w nim właśnie Azarence, a trzecie Agnieszce Radwańskiej, która z imprezy w Cincinnati wycofała się przed meczem ćwierćfinałowym.
 


Wyniki

Finał singla:
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) – Serena Williams (USA, 1) 2:6, 6:2, 7:6(6)