Wimbledon: Bartoli pierwszą finalistką

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Marion Bartoli została pierwszą finalistką Wimbledonu! 28-letnia Francuzka w niecałą godzinę uporała się z Kirsten Flipkens, triumfując 6:1, 6:2 i po raz drugi w karierze zagra o wimbledoński tytuł.

Skład półfinału w dolnej połówce drabinki był sporym zaskoczeniem. Przed meczem większe szanse dawana Marion Bartoli, głównie za sprawą większego doświadczenia. W końcu w 2007 roku doszła już na kortach Wimbledonu aż do finału.

Jednak tak jednostronnego przebiegu półfinałowego spotkania, mało kto oczekiwał. Bartoli od samego początku narzuciła swoje warunki gry, a Flipkens grała wyjątkowo biernie. Rzadko atakowała do siatki, jej bekhendowe slajsy były krótkie, a forhendowy ataki nieskuteczne. Słabsza postawa Belgijki praktycznie „nakręcała” grę Bartoli. Francuzka miała dużo czasu, aby przygotowywać się do swoich ulubionych oburęcznych zagrań z głębi kortu, dzięki czemu były one bardzo dokładne i skuteczne. Na dodatek rozstawiona z „piętnastką” Bartoli dobrze serwowała i szybko wygrała pierwszego seta 6:1. W drugiej obraz gry nie uległ zmianie. Dobrze usposobiona Francuzka objęła prowadzenie 3:0 i wówczas Flipkens skorzystała z pomocy medycznej. Poprawiono jej opatrunek na kolanie, z którym występowała w Londynie już od dłuższego czasu. Nie przyniosło to jednak efektów, jeśli chodzi o zmianę sposobu gry. Belgijka urwała jeszcze dwa gemy, ale niezagrożona Bartoli wygrała 6:2 i mogła cieszyć się z awansu do finału. Poziom gry Francuzki był naprawdę wysoki – odnotowała 23 kończące zagrania (w tym 5 asów) przy tylko 10 błędach własnych.

Dla Bartoli będzie to drugi w karierze występ w finale turnieju Wielkiego Szlema. W 2007 roku walczyła o tytuł właśnie na kortach Wimbledonu. Wówczas jej droga do decydującego pojedynku była o wiele trudniejsza – pokonała m.in. ówczesną liderkę rankingu WTA Justine Henin oraz rozstawioną z „trójką” Jelenę Janković. W tym roku najwyżej notowana rywalką, z jaką musiała się zmierzyć, była grająca z „siedemnastką” Sloane Stephens. Warto jednak zaznaczyć, że Bartoli w drodze do finału nie straciła ani jednego seta.

1400 punktów, które Bartoli zapewniła sobie za awans do finału, pozwolą jej na spory awans. Doświadczona Francuzka przesunie się co najmniej na 8. miejsce. Bardzo zadowolona ze swojego występu na kortach Wimbledonu powinna być również Flipkens. Osiągnęła życiowy sukces w Wielkim Szlemie, zdobyła 900 rankingowych punktów i dzięki nim przesunie się na najwyższe w karierze miejsce w rankingu WTA (15. lub 16.).

Za chwilę rozpocznie się drugi mecz półfinałowy, oczywiście dla nas zdecydowanie ważniejszy. Agnieszka Radwańska zmierzy się w nim z Sabine Lisicki.
 


Wyniki

Półfinał singla:
Marion Bartoli (Francja, 15) – Kirsten Flipkens (Belgia, 20) 6:1, 6:2