Podwójna defensywa Dinary Safiny

/ Anna Wilma , źródło: tennis.com.au, foto: tennis.com.au

W poniedziałek, 31 grudnia 2007 roku w australijskim Gold Coast odbędą się pierwsze spotkania turnieju tenisistek Mondial Australian Women’s Hardcourts. Jest to impreza otwierająca kobiecy sezon rozgrywkowy 2008 (równocześnie z zawodami w Auckland). W konkurencji gry pojedynczej poczet trzydziestu dwóch zawodniczek otwierają Czeszka Nicole Vaidisova i Rosjanka Nadieżda Pietrowa, natomiast w grze podwójnej wystartują aktualne liderki światowej klasyfikacji kobiet, Amerykanka Liezel Huber i tenisistka Zimbabwe, Cara Black.

Po raz pierwszy tenisistki przyjechały do siódmego co do wielkości miasta Australii w 1997 roku. Według statystyk, w Gold Coast aż 287 z 365 (lub 366) dni w roku jest słonecznych i bezchmurnych. Toteż na początku stycznia panują tam wymarzone warunki do rozgrywania meczów tenisowych i przygotowywania się na rozpoczęcie najważniejszych zawodów w sezonie – Australian Open. Miejscem zmagań zawodniczek jest Royal Pines Resort.

Pierwsza edycja turnieju nosiła nazwę Gold Coast Classic, a jej zwyciężczynią została Rosjanka Jelena Lichowcewa. W finale pokonała Japonkę Ai Sugiyamę 3:6, 7:6, 6:3. Aż do 2002 roku zawody znane były jako Thalgo Hardcourst Championships. Obecnie nazywają się Mondial Australian Women’s Hardcourts, a miejscem rywalizacji są oczywiście otwarte korty twarde.

W 2007 roku zarówno w finale gry pojedynczej, jak i podwójnej, triumfowała Rosjanka Dinara Safina. Indywidualnie okazała się w decydującym spotkaniu lepsza od Szwajcarki Martiny Hingis 6:3, 3:6, 7:5. Natomiast razem ze Słowenką Katariną Srebotnik w walce o trofea debla pokonały Czeszkę Ivetę Benesovą i Rosjankę Galinę Woskobojewą 6:3, 6:4. Safina, obecnie piętnasta rakieta światowego rankingu, w edycji 2008 rozstawiona jest z numerem trzecim i w pierwszym spotkaniu sezonu zmierzy się z Australijką Jarmilą Gajdosovą, zwyciężczynią wewnątrz australijskich eliminacji o dziką kartę. Dla Gajdosovej będzie to także pierwszy występ profesjonalny w barwach Australii; urodzona w Bratysławie tenisistka reprezentowała dotychczas Słowację. Safina przystąpi do obrony tytułu deblowego, partnerując Węgierce Agnes Szavay (panie rozstawione są z numerem trzecim). Natomiast Gajdosova wystartuje razem z rodaczką Bryanne Stewart, jednak już w pierwszej rundzie czeka je pojedynek z chińskimi mistrzyniami Australian Open i Wimbledonu (2006), Zi Yan i Jie Zheng.

Główną gwiazdą turnieju w Gold Coast nie będzie jednak Rosjanka, ale osiemnastolatka z Pragi, Nicole Vaidisova. To ona otrzymała rozstawienie z najwyższym numerem i od razu będzie starała się "połknąć" młodziutką Australijkę z dziką kartę, Casey Dellacqua. Patrząc na układ drabinki, Vaidisovej może zagrozić dopiero Austriaczka Sybille Bammer (numer 7), ale to najwcześniej w fazie ćwierćfinałów. Nicole klasyfikowana jest na dwunastym miejscu w gronie czołowych rakiet świata, choć w maju 2007 była nawet siódma. W Australii czeka ją wiele pracy, a głównym celem jest obrona punktów z Melbourne za półfinał, wywalczony rok temu. Pomimo dobrej formy, miniony sezon zakończyła bez zwycięstwa turniejowego, a nawet bez finału. Teraz będzie starała się udowodnić, że istotnie zasługuje na miano jednej z najlepszych tenisistek na kuli ziemskiej.

Z numerem drugim w turnieju głównym rozstawiono Rosjankę Nadię Pietrową. Dla niej ostatni sezon pełen był porażek, wystarczy zerknąć na statystyki, które pokazują, że jej najlepszy występ w Wielkim Szlemie to czwarta runda Wimbledonu. Pietrowa spadła na czternaste miejsce w klasyfikacji WTA, wygrała jedną imprezę w Paryżu na hali, pokonując w finale Czeszkę Lucie Safarovą. Ponadto może pochwalić się tytułem w Pucharze Hopmana, który wywalczyła dla Rosji razem z Dmitrijem Tursunowem na przełomie lat 2006 i 2007. We wrześniu odniosła także inny sukces drużynowy, zdobywając z reprezentacją Puchar Federacji.

Grono ścisłych faworytek – a przynajmniej potencjalnych finalistek zawodów zamyka numer cztery turnieju, Szwajcarka Patty Schnyder. Urodzona w Bazylei leworęczna tenisistka również nie może dobrze wspominać minionego sezonu, gdyż jej szczytowymi osiągnięciami były finały w Linzu i San Diego – obydwa przegrane. Mimo to jest numerem jeden wśród zawodniczek szwajcarskich, a dwa miesiące temu z rywalizacji wycofała się jej największa rywalka do dzierżenia tego tytułu, Martina Hingis. Dwukrotnie pokonała Amerykankę Serenę Williams i jest jedną z dwóch, które więcej niż raz zablokowały jej drogę do końcowego triumfu (obok Belgijki Justine Henin).

Aktualnie trwa rywalizacja o ostatnie wolne miejsca w zawodach. Drabinkę turnieju singlowego przedstawialiśmy w poprzednich meldunkach z Gold Coast.