Clijsters wesprze Flipkens

/ Krzysztof Domaradzki , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Kim Clijsters podczas tegorocznego US Open zakończyła karierę, ale nie rozstała się definitywnie z tenisem. Belgijka w najbliższym czasie skupi się na wspieraniu swoje rodaczki i przyjaciółki – Kirsten Flipkens.

Flipkens i Clijsters znają się od około 20 lat i zawsze były ze sobą blisko. Kiedy jednak obie były aktywnymi zawodniczkami, zdecydowaną większość uwagi skupiały na własnych występach. Teraz, po zakończeniu kariery przez starszą i bardziej utytułowaną z Belgijek, obie skoncentrują się na poczynaniach Flipkens.

Ona (Kim Clijsters – przyp. red.) nie jest moją trenerką, ale wie, jak mi pomóc i czego potrzebuję przed i po meczu, i dlatego wybierze się ze mną na kilka turniejów – przyznała niedawno Flipkens. – Priorytetem jest jej rodzina, więc zobaczymy, kiedy będzie to możliwe, a kiedy nie. Jestem jednak szczęśliwa, że będzie mi pomagała, kiedy tylko będzie mogła – dodała.

Zażyłość Belgijek trwa już bardzo długo, albowiem poznały się, gdy były dziećmi. Flipkens nie ukrywa, iż Clijsters zawsze była dla niej oparciem.

Znamy się jakieś 20 lat. Zawsze była dla mnie jak starsza siostra, opiekowała się mną i pomagała mi – powiedziała Flipkens. – Gdy byłyśmy młodsze, uczyłyśmy się w tej samej tenisowej szkole. Miałam 6 lub 7 lat, kiedy ją poznałam. Nasze mamy także bardzo dobrymi koleżankami, a ja wychowywałem się również z jej siostrą, Elke. To niesamowite. Cieszę się, że nasza przyjaźń trwa tak długo – uzupełniła 26-letnia Belgijka.

Obecność Clijsters może pomóc Flipkens, choć ta i tak rozgrywa najlepszy sezon w karierze. Wprawdzie początek roku miała nieudany, ale druga część rozgrywek układa się dla niej rewelacyjnie. 16 września Belgijka wygrała swój pierwszy turniej z cyklu WTA – w finale zmagań w Quebecu pokonała Lucie Hradecką. Kilkanaście dni później dotarła do półfinału zmagań w Linzu. Aktualnie zajmuje 58. miejsce w rankingu WTA Tour, najwyższe w karierze.