Pierwszy półfinał Julie Ditty

/ Anna Wilma , źródło: challengebell.com, foto: challengebell.com

Amerykanka Julie Ditty, po przejściu kwalifikacji, awansowała do półfinałów rozgrywanego w Quebec turnieju Bell Challenge. W gronie czterech najlepszych zawodniczek imprezy znalazły się także główne faworytki – Amerykanka Lindsay Davenport i Rosjanka Wiera Zwonariewa. Tymczasem bohaterką Kanady w tegorocznej edycji imprezy zostaje bez wątpienia Stephanie Dubois, która razem z Czeszką Renatą Voracovą awansowała do półfinałów gry podwójnej.

28-letnia Ditty osiągnęła dziś nocą czasu polskiego swój najlepszy wynik w karierze singlowej, pokonując w dwóch setach Amerykankę Vanię King. Do niespodzianki doszło już w pierwszej odsłonie, gdy Ditty wygrała seta przewagą przełamania do czterech. Jednak w kolejnej partii faworytka King zaprezentowała swój optymalny tenis, a zdekoncentrowana Julie przeoczyła kluczowy dla seta moment i utraciła podanie. Vania King konsekwentnie utrzymała przewagę i wyrównała stan pojedynku. Trzeci set potwierdził fenomenalną dyspozycję Ditty, która znów odnalazła pewny rytm gry i wyszła z boju zwycięsko.

Tymczasem Francuzka Stephanie Foretz została zmieciona z kortu przez Amerykankę Lindsay Davenport, która w swoim kolejnym spotkaniu znów wygrała partię do zera. Foretz walczyła tylko w pierwszym secie, a kiedy przegrała do czterech, jej gra posypała się jak domek z kart. Tak rozstrojona Francuzka nie była w stanie ugrać już nic w meczu z powracającą do wielkiej formy Davenport.

W pozostałych dwóch meczach, zgodnie z numerami rozstawienia, Wiera Zwonariewa pokonała Olgę Puczkową, a Julia Wakulenko ograła Olgę Goworcową.

Mecze ćwierćfinałowe
Wiera Zwonariewa (Rosja, 2) – Olga Puczkowa (Rosja, 8) 6:2, 6:1
Julia Wakulenko (Ukraina, 3) – Olga Goworcowa (Białoruś, 5) 6:3, 6:2
Julie Ditty (Stany Zjednoczone, Q) – Vania King (Stany Zjednoczone) 6:4, 3:6, 6:4
Lindsay Davenport (Stany Zjednoczone, WC) – Stephanie Foretz (Francja) 6:4, 6:0