Wimbledon: ekspresowe tempo tenisistek

/ Krzysztof Domaradzki , źródło: własne/wimbledon.com, foto: AFP

Piątkowe mecze tenisistek na Wimbledonie w zdecydowanej większości rozstrzygały się błyskawicznie. Z dziewięciu pojedynków zaledwie dwa rozciągnęły się na trzy sety. Faworytki, w tym Agnieszka Radwańska, pewnie wygrały swoje mecze.

Rozstawiona z „trójką” krakowianka spędziła na korcie zaledwie 58 minut, w trakcie których rywalce – Heather Watson – oddała tylko 2 gemy. Brytyjka od początku spotkania nie radziła sobie z precyzyjnymi uderzeniami Polki, która tego dnia była bardzo dobrze dysponowana. Radwańska popełniła zaledwie 6 niewymuszonych błędów, ani razu nie dała się przełamać rywalce i bezproblemowo wywalczyła przepustkę do 4. rundy.

Nieco więcej czasu spędziła na korcie Maria Szarapowa. Liderka światowego rankingu wygrała wprawdzie w dwóch setach z Su-Wei Hsieh, ale zaprezentowała się znacznie poniżej swoich możliwości. Rosjanka popełniła 12 niewymuszonych błędów – 4 więcej niż rywalka – i 2 razy pozwoliła się przełamać mało znanej tajwańskiej tenisistce. Ostatecznie jednak wygrała 6:1, 6:4.

W dwóch setach streściła się także Angelique Kerber. Rozstawiona z „ósemką” zawodniczka pewnie pokonała Christinę McHale. Amerykanka długimi fragmentami potrafiła nawiązywać równorzędną walkę z Niemką, ale w decydujących momentach zawodziła – wykorzystała tylko 1 z 11 breakpointów.

O awans do ćwierćfinału Kerber zagra z Kim Clijsters. Doświadczona Belgijka rozprawiła się z Wierą Zwonariową. Clijsters wygrała pierwszą partię 6:3, a w drugiej prowadziła 4:3, gdy problemy z oddychaniem zmusiły Rosjankę do poddania pojedynku. Belgijka, która rozgrywa ostatni Wimbledon w karierze, ma zatem nadal realne szanse na odniesienie pierwszego triumfu w Londynie.

W jednym z dwóch trzysetowych meczów, jakie zawodniczki rozegrały w piątek, zaskakująco dużo problemów miała Sabine Lisicki. Rozstawiona z „piętnastką” Niemka wygrała po tiebreaku pierwszą partię pojedynku z nierozstawioną Sloane Stephens, ale drugiego seta wygrała Amerykanka 6:1. W decydującej partii ponownie górą była Lisicki, która o ćwierćfinał zagra z Szarapową.

Największą niespodzianką piątkowych zmagań była porażka Nadii Pietrowej. Rosjanka, która w przededniu Wimbledonu pokonała Urszulę Radwańską w finale turnieju w 's-Hertogenbosch, nie sprostała Camili Giorgi. Włoszka pewnie wygrała pierwszego seta, a w drugiej partii zwyciężyła po ponadgodzinnej walce i wyeliminowała rozstawioną z numerem dwudziestym Pietrową.


Wyniki

Trzecia runda singla:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) – Heather Watson (Wielka Brytania) 6:0, 6:2
Maria Szarapowa (Rosja, 1) – Su-Wei Hsieh (Tajwan) 6:1, 6:4
Sabine Lisicki (Niemcy, 15) – Sloane Stephnes (USA) 7:6(5), 1:6, 6:2
Kim Clijsters (Belgia) – Wiera Zwonariowa (Rosja, 12) 6:3, 4:3 i krecz Zwonariowej
Angelique Kerber (Niemcy, 8) – Christina McHale (USA) 6:2, 6:3
Camila Giorgi (Włochy) – Nadia Pietrowa (Rosja, 20) 6:3, 7:6(6)
Maria Kirilenko (Rosja, 17) – Sorana Cirstea (Rumunia) 6:3, 6:1
Shuai Peng (Chiny, 30) – Arantxa Rus (Holandia) 6:1, 6:2

Druga runda singla:
Jana Cepalova (Słowacja) – Anabel Medina Garriuges (Hiszpania, 26) 7:6(7), 6:7(5), 6:3