Schiavone wyeliminowała Schnyder

/ Anna Wilma , źródło: zurichopen.net, foto: zurichopen.net

Włoszka Francesca Schiavone pokonała ostatnią zawodniczkę gospodarzy, jaka pozostała w turnieju Zurich Open – Patty Schnyder. Schiavone zapewniła sobie awans do fazy ćwierćfinałowej, gdzie jej przeciwniczką będzie zwyciężczyni konfrontacji pomiędzy Swietłaną Kuzniecową (numer 2) a Sybille Bammer (mecz odbędzie się dzisiaj o 20.30).

Schnyder i Schiavone to nietypowa para tenisistek, bowiem ich trzy pierwsze litery nazwisk są takie same, co oznacza, że realizatorzy transmisji muszą szukać sposobu, by wyróżnić poszczególną panią na tablicy wyników. Najczęściej do skrótu od nazwiska Włoszki dodają literę "I". Los bardzo często kojarzy je w drabinkach zawodowych turniejów, a wraz z dzisiejszym spotkaniem stało się tak już osiem razy (począwszy od roku 2001).

Szwajcarka rozpoczęła grę pewnym podaniem, trafiającym w siedmiu na dziesięć przypadków w karo serwisowe za pierwszą próbą. Ten atut dał jej wiele korzyści w pierwszej partii, gdyż Włoszka ani razu nie otrzymała szansy na przełamanie, sama przegrywając gemy serwisowe dwukrotnie. Dodatkowo Schiavone nie była "przestawiona" na grę z leworęczną zawodniczką. Ostatecznie dwa przełamania na korzyść Schnyder okazały się wystarczającym argumentem, by objąć prowadzenie w meczu.

Statystyki serwisowe Schiavone obniżyły się znacznie w drugiej odsłonie, jednak to nie ten element decydował o przebiegu drugiego seta. Włoszka zdecydowanie więcej wygrywała niż psuła, bo Schnyder nadal nie sprawiała jej żadnych prezentów. Szczęście uśmiechnęło się do Francesci, gdy dostała wreszcie punkt na przełamanie. Wykorzystała go bezbłędnie i był to kluczowy gem dla całego seta, którego wygrała włoska tenisistka.

Zgodnie z przewidywaniami, resztki sił panie wykorzystały do walki w trzeciej – notabene najdłuższej – partii. Szans na przełamanie obydwie strony miały po kilka, jednak zarówno Włoszka, jak i Szwajcarka, w miarę skutecznie broniły się przed utratą podania. W końcówce nie wytrzymała Schnyder, znana ze swojej huśtawki nastrojów na korcie. Choć bardzo jej zależało na dobrym występie przed własną publicznością, Schiavone przekreśliła te plany, wykorzystując perfekcyjnie punktową przewagę.

We wcześniejszym spotkaniu Belgijka Justine Henin (numer 1) wyeliminowała Rosjankę Wierę Zwonariewą. O meczu można powiedzieć tyle, że Henin udawało się wszystko od początku do końca. Jak przystało na siedmiokrotną mistrzynię Wielkiego Szlema, Belgijka zakończyła sprawę w nieco ponad godzinę. Rosjanka nie była konsekwentna w wygrywaniu piłek przy własnym podaniu, a Justine błyskawicznie wykorzystywała jej błędy. I w ten sposób w ich piątym spotkaniu Wiera znów przegrała, zabierając ze sobą tym razem cztery gemy. Justine Henin zagra w meczu ćwierćfinałowym z Polką Agnieszką Radwańską, która wyeliminowała dzisiaj Słowaczkę Danielę Hantuchovą (numer 7).

Mecze drugiej rundy
Justine Henin (Belgia, 1) – Wiera Zwonariewa (Rosja) 6:3, 6:1
Agnieszka Radwańska (Polska, LL) – Daniela Hantuchova (Słowacja, 7) 6:3, 6:3
Francesca Schiavone (Włochy) – Patty Schnyder (Szwajcaria) 2:6, 6:3, 6:4

Pary ćwierćfinałowe
Justine Henin (Belgia, 1) vs Agnieszka Radwańska (Polska, LL)
Nicole Vaidisova (Czechy) vs Alona Bondarenko (Ukraina)
Marion Bartoli (Francja, 9) vs Tatiana Golovin (Francja)
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 2) lub Sybille Bammer (Austria) vs Francesca Schiavone (Włochy)