Miami: Radwańska krok od najcenniejszego tytułu

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Dzisiaj o 18:30 Agnieszka Radwańska stanie do walki o najcenniejsze trofeum w swojej karierze – tytuł w prestiżowym turnieju Sony Ericsson Open w Miami, zwanym też „piątą lewą Wielkiego Szlema”. Ostatnio przeszkodą na drodze do tego ogromnego sukcesu jest Maria Szarapowa. Czy Isia znajdzie na nią sposób?

 Forma Agnieszki Radwańskiej zachwyca od połowy zeszłego sezonu. Kapitalny finisz poprzedniego roku i znakomity początek tego pozwolił Polce awansować na czwarte miejsce w rankingu WTA, a finał (co najmniej finał!) w Miami mocno zbliżyć się do trzeciej Petry Kvitovej. W zestawieniu Race (klasyfikacji za bieżący sezon) Isię wyprzedzają tylko dwie tenisistki – Wiktoria Azarenka i Maria Szarapowa właśnie. Od stycznia Polka przegrała tylko cztery spotkania – wszystkie z wyżej wspomnianą Białorusinką, która do środowego pojedynku z Marion Bartoli wygrywała wszystko. Skoro tylko Azarenka umiała, jak dotąd, pokonać Isię, to… będziemy się dziś cieszyć z tytułu?

 Maria Szarapowa prezentuje się jednak niewiele słabiej niż liderka rankingu. Przegrała trzy spotkania… dwa z Azarenką. Nieoczekiwaną „wpadkę” zanotowała w Paryżu, kiedy lepsza od niej okazała się Angelique Kerber. Na niekorzyść Radwańskiej przemawiają bezpośrednie starcia obu zawodniczek. Spośród ośmiu pojedynków Polka wygrała tylko jedno, ale za to było to zwycięstwo, o którym mówił cały tenisowy świat. W 2007 roku Radwańska zatrzymała Rosjankę w trzeciej rundzie US Open. Co więcej, Masza broniła wówczas w Nowym Jorku tytułu. Od tej chwili obie tenisistki zagrały jednak jeszcze sześć razy i Szarapowa aż nadto dobitnie pokazała, kto jest lepszy. Niemniej jednak ostatni raz zagrały ze sobą w zeszłorocznym French Open. Dawno. Od maja 2011 wiele w tenisie Polki się zmieniło, co z całą pewnością pozwala sądzić, że dzisiejsze spotkanie będzie emocjonujące i wyrównane, a nasza tenisistka nie jest bez szans.

 Radwańska ma w rękawie jeszcze jednego, bardzo cennego asa. Tenisową mądrość. Isia, jak mało która tenisistka, potrafi umiejętnie i bezwzględnie wykorzystywać wszystkie okoliczności, które zaistnieją podczas danego meczu. Często zmienia rytm, zagrywa wiele znakomitych drop shotów, a z drugiej strony przyspiesza z forhendu czy bekhendu i precyzyjnie rozrzuca rywalki po korcie. Schemat gry Szarapowej jest o wiele prostszy – siła, siła i jeszcze raz siła. A taki sposób może nieść za sobą poważne problemy – jeśli celownik jest rozregulowany, przegrywa się mecz. Rosjanka nawet jeśli ma gorszy dzień i zamiast w kort trafia po autach, nie zmienia w swojej grze dosłownie nic. Co więcej, Szarapowa z dobiegu nie jest już taka groźna, jak Szarapowa stojąca w miejscu i mająca mnóstwo czasu na przygotowanie uderzenia. Najlepszym sposobem na Rosjankę wydaje się ganianie jej po korcie, wybijanie z rytmu i wiara w to, że jej celownik będzie dziś źle nastawiony.