Paryż: porażka Szarapowej i wielka walka Bartoli

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Piątek był jak dotychczas zdecydowanie najciekawszym dniem turnieju WTA w Paryżu. Z imprezą pożegnała się najwyżej rozstawiona Maria Szarapowa, która nie sprostała Angelique Kerber. Niesamowitym wyczynem popisała się natomiast Marion Bartoli, która wyszła z niesamowitych opresji i pokonała Robertę Vinci, wchodząc do półfinału.

Przed kilkoma tygodniami w Melbourne Park Angelique Kerber urwała Marii Szarapowej zaledwie trzy gemy. W paryskiej hali imienia Pierre de Coubertaina przebieg meczu był zgoła odmienny. 24-letnia Rosjanka w obu setach szybko obejmowała prowadzenie, ale później do głosu dochodziła Niemka o polskich korzeniach. Popularna Angie odrabiały straty od stanu 2:4 w pierwszym i 1:3 w drugim secie. Ostatecznie Kerber triumfowała 6:4, 6:4 i odniosła pierwsze w karierze zwycięstwo nad rywalką z czołowej dziesiątki rankingu WTA.

Przed meczem wiedziałam, że nie mam nic do stracenia. To niesamowite – mam na koncie pierwsze zwycięstwo z zawodniczką z czołowej piątki – mówiła Kerber. – Mój trener mówił mi, że jeśli chcę wygrać, muszę zagrać swój najlepszy tenis. Od pierwszej piłki bardzo się o to starałam. I bardzo się cieszę, że pokonałam ją i teraz jestem w półfinale.


To był trudny dzień. Moja rywalka grała naprawdę dobrze – przyznała Szarapowa. – Kiedy miałam okazje, nie wykorzystałam ich –prowadziłam w obu setach, miałam breaki, ale ona w tych momentach grała wyjątkowo dobrze, znacznie lepiej ode mnie.

Kerber w półfinale zagra z Yaniną Wickmayer, która w ostatnim meczu dnia, zakończonym już po północy, pokonała Monę Barthel. Niemiecka kwalifkantka, która notuje bardzo udany początek sezonu, sprawiła Belgijce wiele problemów. 22-latka z Lier triumfowała dopiero po 2 godzinach i 34 minutach walki, a mecz zakończył się wynikiem 6:4, 6:7(3), 6:3.

Wielką wolą walki wykazała się w piątek również Marion Bartoli. 27-letnia Francuzka w meczu z Robertą Vinci kilkukrotnie znajdowała się na straconej pozycji, ale za każdym razem potrafiła wyjść z opresji. Siódma rakieta świata przegrywała już 4:6, 1:4. Od tego momentu zdobyła pięć kolejnych gemów, zwyciężając tym samym w drugiej odsłonie. Trzeci set również miał dramatyczny przebieg. Vinci wyszła na prowadzenie 5:2 i tylko krok dzielił ją o awansu do półfinału. Jednak niesiona dopingiem kibiców Bartoli doprowadziła do tie breaka, w którym okazała się wyraźnie lepsza, triumfując 7-2.

Nie wiem, jak to się stało – mówiła Bartoli. – Roberta jest świetną zawodniczką i przez sporą część meczu świetnie neutralizowała mój serwis i return. Musiała zagłębić się w siebie. Ale zachowałam właściwe nastawienie i nie poddałam się. Wsparcie publiczności pomogło mi dzisiaj wygrać – dodała Francuzka.

W półfinale zmierzy się z Klarą Zakopalovą, która jeszcze nigdy nie osiągnęła tej fazy rywalizacji w turnieju rangi Premier. 29-letnia Czeszka po słabym początku spotkania z Julią Goerges wyraźnie rozkręciła się w jego drugiej fazie. Przegrała pierwszą partię 3:6, w drugiej wygrała po zaciętej końcówce 7:5, a w trzeciej nie dała już Niemce żadnych szans, triumfując 6:1.
 


Wyniki

Ćwierćfinały singla:
Angelique Kerber (Niemcy, 9) – Maria Szarapowa (Rosja, 1) 6:4, 6:4
Yanina Wickmayer (Belgia) – Mona Barthel (Niemcy, Q) 6:4, 6:7(3), 6:3
Marion Bartoli (Francja, 2) – Roberta Vinci (Włochy, 7) 4:6, 6:4, 7:6(2)
Klara Zakopalova (Czechy) – Julia Goerges (Niemcy, 6) 3:6, 7:5, 6:1