Puchar Federacji: Czeszki i Rosjanki o krok od awansu

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: fedcup.com, foto: AFP

Rosja prowadzi 2:0 z Hiszpanią, a Czechy w takim samym stosunku wygrywają z Niemcami po pierwszym dniu rywalizacji w Grupie Światowej Pucharu Federacji. W pojedynkach Belgii z Serbią i Włoch z Ukrainą remis.

Finalistki zeszłorocznej edycji Pucharu Federacji bardzo udanie zaingerowały sezon 2012. Po pierwszym dniu zarówno Rosjanki jak i Czeszki są o jedno zwycięstwo od awansu do drugiej rundy. Maria Szarapowa i Swietłana Kuzniecowa nie miały żadnych kłopotów z pokonaniem rywalek. Obie łącznie straciły tylko siedem gemów z Hiszpankami. „Masza” uporała się z Silvią Soler-Espinosą, triumfując 6:2, 6:1, a „Swieta” wygrała z Carlą Suarez Navarro 6:3, 6:1.

Dużo trudniejszą przeprawę miały Czeszki, ale efekt osiągnęły taki sam. Najpierw Iveta Benesova po dwugodzinnej walce uporała się z Sabine Lisicki. Obie tenisistki popełniały bardzo dużo niewymuszonych błędów. Obie miały też mnóstwo okazji na przełamanie. O jednego breaka więcej zanotowała Benesova, która zwyciężyła 2:6, 6:4, 6:2. Niesamowicie zacięty pojedynek stoczyły Julia Goerges i Petra Kvitova. Po blisko dwóch godzinach i trzydziestu minutach walki Czeszka zwyciężyła 3:6, 6:3, 10:8. Kvitova lepiej serwowała i w efekcie miała dużo więcej szans na przełamanie rywalki, bo aż trzynaście przy zaledwie pięciu rywalki. Niemka jednak była o wiele skuteczniejsza w tym elemencie, wykorzystując cztery szanse. Kvitova o jedną więcej, zdobywając decydujące przełamanie w nerwowej końcówce trzeciego seta.

W dwóch pozostałych meczach remis. Jelena Janković po wyrównanym pojedynku pokonała Kirsten Flipkens. W obu setach rozstrzygnięcie padało w samej końcówce. Serbka zdobyła dwa kluczowe przełamania, triumfując 7:5, 7:5. W drugim pojedynku Yanina Wickmayer odrobiła straty, pokonując po również wyrównanym spotkaniu Bojanę Jovanovski. Belgijka – podobnie jak wcześniej Janković – okazała się lepsza w każdej partii o jednego breaka, zwyciężając 6:4, 6:4.

Dość szybkie pojedynki stoczyły ze sobą Włoszki i Ukrainki. Najpierw Sara Errani oddała tylko pięć gemów Katerynie Bondarenko. Reprezentantka Italii bardzo dobrze serwowała, dzięki czemu ani razu nie musiała bronić się przed przełamaniem. Popełniała też znacznie mniej błędów i zwyciężyła 6:2, 6:3. Do dużej niespodzianki doszło w drugim pojedynku. Sklasyfikowana na 121. miejscu Lesia Tsurenko pokonała 6:1, 6:2 11. rakietę świata, Francescę Schiavone. Włoszka popełniła aż 42 niewymuszone błędy i bardzo słabo serwowała.




Wyniki

Czechy – Niemcy 2:0
I. Benesova – S. Lisicki 2:6, 6:4, 6:2
P. Kvitova – J. Goerges 3:6, 6:3, 10:8

Rosja – Hiszpania 2:0
M. Szarapowa – S. Soler-Espinoza 6:2, 6:1
S. Kuzniecowa – C. Suarez Navarro 6:3, 6:1


Włochy – Ukraina 1:1
S. Errani – K. Bondarenko 6:2, 6:3
F. Schiavone – L. Tsurenko 1:6, 2:6

Serbia – Belgia 1:1
J. Janković – K. Flipkens 7:5, 7:5
Y. Wickmayer – B. Jovanovski 6:4, 6:4