Sydney: seria przerwana – Wozniacki pokonana!

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Wielki sukces Agnieszki Radwańskiej! Polka po raz pierwszy w karierze pokonała liderkę światowego rankingu. W pasjonującym ćwierćfinale Apia Sydney International nasza zawodniczka wygrała z Caroline Wozniacki 3:6, 7:5, 6:2 i teraz zmierzy się z Wiktorią Azarenką.

Długo czekaliśmy na dzień, w którym Agnieszka Radwańska znajdzie sposób na swoją duńską przyjaciółkę. We wcześniejszych sześciu pojedynkach udało jej się to tylko raz – na samym początku. W kolejnych była coraz bliżej i bliżej sukcesu, ale kropkę nad i zawsze stawiała Wozniacki. Dziś stało się inaczej.

Wspaniała końcówka poprzedniego sezonu nie była przypadkiem. Dzisiejszy mecz z Dunką pokazał, że Isia zrobiła ogromny krok naprzód w swojej grze i z całą stanowczością można ją kwalifikować do najściślejszej czołówki światowej. Z Wozniacki nigdy nie ma łatwych pojedynków i ten dzisiejszy nie był wyjątkiem. Do połowy pierwszego seta obie tenisistki szły łeb w łeb, ale w końcówce Polka zaczęła popełniać błędy i przegrała 3:6.

Te błędy wyeliminowała w drugim secie, który musiał zadowolić każdego – nawet najbardziej wybrednego – tenisowego kibica. Obie zawodniczki fundowały widzom wiele długich, kątowych wymian, mnóstwo znakomitych ataków i nie mniej świetnych obron. Radwańska wytrzymywała trudne akcje i przejęła inicjatywę, odskakując rywalce na 4:1. Jednak w tym momencie Wozniacki zebrała się w sobie i kompletnie przestała psuć. Wszystkie, nawet te najlepsze zagrania Polki wracały na jej stronę i to jeszcze groźniejsze. Dunka szybko odrobiła stratę, a po chwili przełamała naszą tenisistkę raz jeszcze, obejmując prowadzenie 5:4. Znana z umiejętności wychodzenia z najtrudniejszych sytuacji Isia skoncentrowała się najlepiej, jak umiała i wróciła do gry, wyrównując na 5:5. Końcówka stała na kosmicznym poziomie. Polka przestała psuć, Wozniacki też unikała błędów i kibice podziwiali pasjonujące akcje. Radwańska utrzymała swoje podania, a w dwunastym gemie zdołała za piątym razem zakończyć seta.

Początek decydującej partii był zaskakujący, bowiem nasza zawodniczka wygrała osiem piłek z rzędu, obejmując prowadzenie 2:0. Wozniacki wyglądała na poirytowaną, ale i wyraźnie dało się zauważyć, że coś jej dokucza. Chwilę potem poprosiła o pomoc lekarza ze względu na kłopot z lewym nadgarstkiem. Radwańska lekko się rozluźniła, co rywalka od razu wykorzystała i doprowadziła do wyrównania. Na szczęście, druga część seta należała do Polki. Nie do końca sprawna Wozniacki nie była już tak groźna, a coraz bardziej pewna siebie Isia co i rusz fundowała kibicom efektowne zagrania, po których dało się słyszeć burzę oklasków. Po dwóch godzinach i trzydziestu ośmiu minutach Dunka wystrzeliła piłkę w aut, a Polka uniosła ręce w geście triumfu!

Pokonanie Caroline Wozniacki to ważny przełom dla Agnieszki Radwańskiej. Jednak Polce udało się dziś przerwać jeszcze jedną serię. Po raz pierwszy w szóstej już próbie pokonała liderkę światowego rankingu. Wcześniej nie udało jej się to dwukrotnie w starciach z Justine Henin – w 2007 roku w Eastbourne i w Zurichu, z Dinarą Safiną – w 2009 roku w Stuttgarcie i właśnie z Wozniacki – w zeszłym roku w Stuttgarcie i Stambule.

W półfinale rywalką Polki będzie Wiktoria Azarenka.


Wyniki

Ćwierćfinał singla:

Agnieszka Radwańska (Polska, 7) – Caroline Wozniacki (Dania, 1) 3:6, 7:5, 6:2