Wimbledon: problemy Zwonariowej i Kuzniecowej

/ Michał Jaśniewicz , źródło: wimbledon.org/wtatennis.com/eurosport.yahoo.com, foto: AFP

Z 32 zaplanowanych pierwszego dnia Wimbledonu spotkań turniej pań udało się rozegrać do końca 14. Wszystkiemu winna oczywiście pogoda. Emocji jednak nie brakowało. W trzech setach mecze wygrały między innymi Wiera Zwonariowa, Fancesca Schiavone oraz Swietłana Kuzniecowa. Tylko cztery gemy w swoim pierwszym spotkaniu straciła Venus Williams. Z turniejem pożegnały się natomiast trzy tenisistki rozstawione.

Pierwszym i jedynym dziś spotkaniem turnieju pań na korcie centralnym był pojedynek Francesci Schiavone oraz Jeleny Dokic. Zgodnie z przewidywaniami emocji nie zabrakło, gdyż tenisistki te charakteryzuje bojowe nastawienie na korcie. W pierwszym secie obie tenisistki miały po trzy break pointy, ale szanse wykorzystała tylko Włoszka, wygrywając 6:3.

W drugiej partii finalistka Roland Garros była cieniem dla znakomicie grającej Dokic. Australijka w 32 minuty wygrała 6:1. Przy stanie 1:1 i równowadze w decydującym secie mecz został przerwany przez deszcz. Nad kortem centralnym zasunięto dach i po kilkudziesięciu minutach grę wznowiono. Jak szczerze przyznała po meczu Schiavone była to dla niej zbawienna sytuacja. Włoszka wygrała po przerwie pięć z siedmiu gemów, zapewniając sobie miejsce w drugiej rundzie. Dużo emocji było w ostatnim gemie, gdy Schiavone serwowała przy stanie 5:3. Australijka obroniła meczbola, ale sama nie wykorzystała trzech break pointów. Spotkanie trwało dwie godziny oraz pięć minut.

Udanie zainaugurowała tegoroczny Wimbledon pięciokrotna mistrzyni tego turnieju. Venus Williams w równo godzinę pokonała Akgul Amanmuradovą 6:3, 6:1. Amerykanka w tym krótki spotkania zdążyła zaserwować siedem asów i nie dała rywalce nawet jednej szansy na przełamanie.   

Rozegranie kilku meczy w Eastbourne pozwoliło mi się poczuć pewniej tutaj – oceniła po swoim dzisiejszym spotkaniu Venus Williams. – Nie grając przez tak długi czasu czuję nieco presji, by wyjść na kort i uderzać tak jak zwykle. Byłam trochę spięta. Mam wielką nadzieję, że wychodząc na mecz będę grać tak jak na treningach, podczas których uderzam piłki naprawdę dobrze.

W drugiej rundzie Amerykanka zmierzy się z Kimiko Date-Krumm. Blisko 41-letnia Japonka pokonała dziś Brytyjkę Katie O’Brien 6:0, 7:5. Tym samym Date-Krumm stała się drugą najstarszą tenisistką w historii Wimbledonu, która wygrała mecz singlowy w londyńskiej imprezie (Martina Navratilova wygrała spotkanie w wieku 47 lat i 8 miesięcy). Co ciekawe Venus Williams nigdy w swojej karierze nie grała z Japonką.

Venus jest oczywiście wspaniałą zawodniczką, szczególnie na trawie. Nie wiem jak wiele razy tu wygrała – stwierdziła Date-Krumm. – Ja nie będę miała nic do stracenia. Obecnie czuję się lepiej niż podczas sezonu na kortach ziemnych, tak więc będę starała się grać tak jak dzisiaj. Liczę, że mecz będzie dla mnie przyjemny, bez względu na to czy wygram czy przegram.

Sensacja wisiała w powietrzu przy okazji spotkań dwóch rosyjskich tenisistek. Wiera Zwonariowa rozpoczęła mecz z Alison Riske od wygrania seta „na czysto”. W drugiej partii Amerykanka ani razu nie dała się przełamać, a sama wywalczyła breaka w szóstym gemie i wygrała 6:3. Zeszłoroczna finalistka Wimbledonu rozpoczęła decydujący set od wygrania dwóch pierwszych gemów, ale Riske jeszcze raz zdołała się zerwać do się walki i doprowadziła do stanu 2:2. Kolejne gemy były bardzo zacięte. Zwyciężyło doświadczenie Rosjanki, która zdobyła breaka w ósmym gemie, a następnie zakończyła mecz własnym podaniem.

Rozstawiona z numerem dwanaście Swietłana Kuzniecowa przegrała zaś pierwszego seta ze Shuai Zhang 3:6.Drugą partię to Rosjanka wygrała 6:3. W decydującej odsłonie była liderka prowadziła już 4:1, ale w ostatecznie wygrała tylko 6:4. Mecz trwał godzinę oraz czterdzieści pięć minut.

Najwyżej sklasyfikowaną tenisistką, która dziś poniosła porażkę była Kaia Kanepi. Siedemnasta w rankingu Estonka w ubiegłym roku osiągnęła ćwierćfinał Wimbledonu i w efekcie straci bardzo pokaźną liczbę punktów. Pogromczynią Kai Kanepi okazała się Sara Errani, która wygrała 6:1, 6:4. Z turniejem pożegnały się również Shahar Peer (nr 22) oraz Jewgienija Makarowa.

Wyniki pierwszej rundy:
Francesca Schiavone (Włochy, 6) – Jelena Dokic (Australia) 6:4, 1:6, 6:3
Christrina McHale (USA) – Jekatarina Makarowa (Rosja, 28) 2:6, 6:1, 8:6
Ksenia Pierwiak (Rosja)  – Shahar Peer (Izrael, 22) 5:7, 6:4, 6:4
Sara Errani (Włochy) – Kaia Kanepi (Estonia, 17) 6:1, 6:4
Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 12) – Shuai Zhang (Chiny) 3:6, 6:3, 6:4
Kimiko Date-Krumm (Japonia) – Katie O’Brien (Wielka Brytania, WC) 6:0, 7:5
Venus Williams (USA, 23) – Akgul Amanmuradova (Uzbekistan) 6:3, 6:1
Wiera Zwonariowa (Rosja, 2) – Alison Riske (USA) 6:0, 3:6, 6:3

Sprawdź komplet dzisiejszych wyników turnieju pań.

Zobacz kto jest faworytem wimbledońskich spotkań według ekspertów Betsson