Madryt: porażki rosyjskich gwiazd

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatour.com, foto: wtatour.com

W ćwierćfinale turnieju Mutua Madrid Open miały się zmierzyć Wiera Zwonariowa i Maria Szarapowa. Do tego pojedynku jednak nie dojdzie, gdyż obie Rosjanki przegrały swoje mecze trzeciej rundy, odpowiednio z Petrą Kvitovą i Dominiką Cibulkovą. Fazę wcześniej z turnieju odpadła Jelena Janković, która nie sprostała Lucie Safarovej.

Kvitova od samego początku spotkania ze Zwonariową grała agresywnie. Pomimo pięciu break pointów Rosjanka nie zdobyła w pierwszym secie ani jednego przełamania, podczas gdy Czeszka dwukrotnie przełamała rozstawioną z „dwójka” rywalkę i zwyciężyła 6:1. Druga partia była bardziej zacięta, głównie za sprawą wyższego poziomu gry Zwonariowej. 26-letnia moskwianka od stanu 1:3 doprowadziła do remisu 4:4, ale w końcówce znów lepsza okazała się leworęczna Czeszka. 21-letnia Kvitova zdobyła kolejnego breaka i triumfowała 6:4.

„Wiedziałam, że muszę zacząć szybko i grać agresywnie” – przyznała Kvitova. „Wiera grała nieco zachowawczo, ale w drugim secie grała już lepiej, miała i kończące uderzenia i końcówka była nieco nerwowa. Wiedziałam jednak, co mam robić” – dodała Czeszka.

Kolejną rywalką Kvitovej, która potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa, aby awansować do czołowej dziesiątki rankingu WTA, będzie Dominika Cibulkova. 21-latka z Bratysławy pokonała 7:5, 6:4 Marię Szarapową. Spotkanie rozgrywano jako ostatni mecz dnia na korcie centralnym i panie zeszły już w czwartek. Przyczyną tego był nie tylko wyjątkowo długie spotkanie Rogera Federera z Feliciano Lopezem, ale również twardy opór, jaki Rosjanka stawiała swojej rywalce. W pierwszym secie Cibulkova prowadziła 5:3, ale Szarapowa nie poddała się i doprowadziła do wyrównania. Dopiero remis na tablicy wyników zmotywował Słowaczkę do lepszej gry, zdobycia kolejnego breaka i postawienia kropki nad „i”. Analogiczna sytuacja miała miejsce w drugiej odsłonie, z tym że tym razem pogoń Szarapowej była bardziej efektowana. Wyszła bowiem ze stanu 0:4, aby w końcówce przegrać dwa kolejne gemy i całe spotkanie po 1 godzinie i 46 minutach gry.

Nigdy nie jest łatwo grać przeciwko Marii, ponieważ ona jest świetną zawodniczką, która zawsze walczy. Nie było łatwo zakończyć tego spotkania” – podsumowała Cibulkova.

Zanim wyłoniono pierwsze ćwierćfinalistki, w Madrycie dokańczano zmagania drugiej rundy. W nich również nie obyło się bez niespodzianek. Sprawczynią największej została Lucie Safarova, która ograła Jelenę Janković. Spotkanie było wyrównane, ale leworęczna Czeszka zwyciężyła ostatecznie 6:4, 4:6, 7:5. To jej pierwsze zwycięstwo nad utytułowaną Serbkę. Wcześniej Safarova przegrała cztery spotkania z Janković.

Nigdy nie wygrałam z Jeleną i kiedy wychodziłam na kort, naprawdę chciałam to zmienić. W pierwszym secie popełniała wiele błędów, ale później zaczęła grać dobrze. To był dobry tenis i cieszę się, że wygrałam” – powiedziała Safarova.

W środę do trzeciej rundy awansowały również Na Li, Julia Goerges i Roberta Vinci. Rozstawiona z „szóstką” Chinka pokonała 6:1, 6:4 Ivetę Benesovą. Niemka i Włoszka przedłużyły natomiast serie zwycięstw do siedmiu. Triumfatorki ubiegłotygodniowych zmagań w Stuttgarcie i Barcelonie pokonały odpowiednio Dinarę Safinę i Alisę Klejbanową.

Wyniki trzeciej rundy singla:
Petra Kvitova (Czechy, 16) – Wiera Zwonariowa (Rosja, 2) 6:1, 6:4
Dominika Cibulkova (Słowacja) – Maria Szarapowa (Rosja, 8) 7:5, 6:4

Wyniki drugiej rundy singla:
Lucie Safarova (Czechy) – Jelena Janković (Serbia, 7) 6:4, 4:6, 7:5
Na Li (Chiny, 6) – Iveta Benesova (Czechy) 6:1, 6:4
Julia Goerges (Niemcy) – Dinara Safina (Rosja, WC) 6:4, 4:6, 6:4
Roberta Vinci (Włochy) – Alisa Klejbanowa (Rosja) 6:2, 6:2

Zobacz komplet środowych wyników turnieju WTA w Madrycie!