Yuki Bhambri: konsultowałem się z lekarzem Rafaela Nadala

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Tennis World, foto: AFP

Hinduski tenisista Yuki Bhambri, który w kwietniu 2018 był plasowany na 87. miejscu w rankingu ATP, nie pojawił się na kortach od października tegoż roku. Mistrz juniorskiego Australian Open z 2009 roku zmaga się cały czas z kontuzją ścięgna w prawej nodze.

Bhambri rozgrywał przed dwoma laty życiowy sezon. Był najwyżej notowanym Hindusem w tourze, w Miami dotarł do trzeciej rundy. Być może 27-letni aktualnie zawodnik kontynuowałby swój rozwój, gdyby nie wyjątkowo dokuczliwa kontuzja.

W rozmowie z Mumbai Mirror powiedział: „Nigdy nie miałem aż tak długiej przerwy i jest to frustrujące. Szczególnie, kiedy nabawiasz się kontuzji będąc w szczycie formy. Radziłem sobie dobrze, miałem sporo sukcesów, wszystko szło dobrze. By nagle się zatrzymać i mieć tak długą przerwę. miałem nieduże zerwanie w ścięgnie. Odwiedzałem specjalistów na całym świecie. Kilku w Indiach, kilku w Stanach, ale nigdzie nie byłem zadowolony z terapii”.

Wkrótce trafił też do wieloletniego lekarza Rafaela Nadala – Angela Ruiza-Cotorro. „Było wiele niepewności jak podejść do tego urazy, więc posłano mnie do Dr Cotorro w Barcelonie. Tam postanowiłem wreszcie pójść naprzód z leczeniem i rehabilitacją. Straciłem przez to cały rok, a teraz oczywiście tracę kolejny przez wirusa, nie zanosi się na wiele tenisa w 2020. To normalne by odczuwać frustrację Trzy-cztery razy byłem także sfrustrowany ćwicząc, to staje się monotonne. W pewnym momencie przychodzi myśl, że może to jednak nie to. Ale skoro robię to już tak długo – gram w tenisa całe życie i chcę udowodnić sobie że mogę wrócić. To pomaga mi w kontynuowaniu rehabilitacji”.

Choć trwająca przerwa jest dla Bhambriego najdłuższą w karierze, to nie jest to jego pierwsza poważna kontuzja. Niemal cały sezon 2016 stracił przez uraz łokcia. Wówczas po powrocie doszedł do swojej najlepszej gry w karierze, więc może tym razem, też się ostatecznie uda.