Madryt. Nieoczywista rywalka Świątek, Sabalenka zatrzymała nastoletnią rewelację

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Dwie półfinalistki Mutua Madrid Open 2022 wystąpiły w meczach czwartej rundy tegorocznej edycji. Jekatarinę Aleksandrową po zaciętym meczu pokonała Iga Świątek. Za to do ćwierćfinału awansowała Jessica Pegula, która na miejsce w 1/4 finału musiała się mocno napracować.

Zeszłoroczna finalistka imprezy w madryckim Caja Magica dwa pierwsze mecze – przeciwko Magdalenie Fręchi i Marie Bouzkovej – zakończyła w dwóch setach. Jednak w poniedziałek formę turniejowej „trójki” dogłębnie sprawdziła Marina Trevisan. Ostatecznie o jedno przełamanie lepsza okazała się tenisistka zza Oceanu, która w meczu 1/4 finału zmierzy się z Weronika Kudermietowa. Weronika z Kazania w trzech setach pokonała Darię Kasatkinę. W pierwszej partii tenisistka z top 10 rankingu WTA przegrywała 2:5, aby doprowadzić do wyrównania. Końcówka jednak ponownie należała do niżej notowanej tenisistki. Po drugim secie w którym nie było zbyt wiele emocji, w decydującej odsłonie ponownie pojawiły się zwroty akcji. Kudermietowa prowadzila 4:2, aby przegrać trzy gemy z rzędu. W dwunastym gemie musiała bronić dwóch piłek meczowych. Zdołała doprowadzić do tie-breaka, a w nim od stanu 1-2 nie przegrała już żadnej akcji.

Na czwartej rundzie swój tegoroczny występ zakończyła półfinalistka Mutua Madrid Open 2021. W meczu Pauli Badosy z Marią Sakkari losy obu setów rozstrzygnęło po jednym przełamaniu serwisu, uzyskane przez Greczynkę. Tym samym tenisistka z Hellady zadebiutuje w ćwierćfinale madryckiego tysięcznika. A jej przeciwniczką w meczu, którego stawką będzie 1/2 finału jest Irina Camelia Begu. Rumunka takim samym wynikiem jak jej najbliższa rywalka zakończyła mecz przeciwko Ludmile Samsonovej.

Po tym jak z rywalizacji na wczesnym etapie pożegnała się Jelena Rybakina, najbardziej prawdopodobną przeciwniczką ćwierćfinałową Igi Świątek wydawała się Barbora Krejcikova. Jednak nie dojdzie do spotkania między naszą mistrzynią, a reprezentantką naszych południowych sąsiadów. Siedmiokrotna singlowa mistrzyni wielkoszlemowa dość niespodziewanie uległa w poniedziałkowy wieczór Petrze Martić. W pierwszym secie Chorwatka prowadziła 4:1, aby pozwolić rywalce zbliżyć się na jednego gema. Jednak końcówka ponownie należała do zawodniczki ze Splitu. W drugiej odsłonie Krejcikova przegrywała już 3:5. Jednak obroniła dwie piłki meczowe i wyszła na prowadzenie 6:5. W kolejnym gemie nie wykorzystała czterech szans na zakończenie tej części meczu i ostatecznie doszło do tie-breaka. „Dogrywka” zaczęła się od wygranej akcji przez Czeszkę. W kolejnych jednak punktowała 33. rakieta świata i to ona w środowym ćwierćfinale stanie na przeciwko Idze Świątek.

Finałową rywalką naszej tenisistki może być Aryna Sabalenka. Mistrzyni imprezy z 2021 roku w meczu czwartej rundy pokonała rewelacje tegorocznej edycji – Mirrę Andriejewą. Tenisistka, która podczas madryckiego turnieju świętowała szesnaste urodziny z tenisistką z Mińska wygrała tylko cztery gemy. Kolejną rywalkę turniejowej „dwójki” będzie Mayar Sheriff. Egipcjanka po tym jak w trzeciej rundzie niespodziewanie odprawiła Caroline Garcią, w poniedziałek okazała się lepsza od Elise Mertens. Po wygraniu partii otwarcia tenisistka z Kairu nie wygrała nawet gema w drugim secie. W trzeciej odsłonie sklasyfikowana na 59. pozycji zawodniczka prowadziła 5:2, aby pozwolić rywalce na odrobienie strat. W dziesiątym gemie jednak ponownie zanotowała przełamanie i mogła się cieszyć z wygranej oraz awansu do 1/4 finału Mutua Madrid Open 2023.


Wyniki

Czwarta runda:

Aryna Sabalenka (2) – Mirra Andriejewa (WC) 6:3, 6:1

Jessica Pegula (USA, 3) – Martina Trevisan (Włochy, 18) 6:3, 2:6, 6:3

Weronika Kudermietowa (12) – Daria Kasatkina (8) 7:5, 1:6, 7:6(2)

Maria Sakkari (Grecja, 9) – Paula Badosa (Hiszpania, 26) 6:4, 6:4

Petra Martic (Chorwacja, 27) – Barbora Krejcikova (Czechy, 11) 6:3, 7:6

Mayar Sheriff (Egipt) – Elise Mertens (Belgia, 24) 6:4, 0:6, 6:4

Irina Camelia Begu (Rumunia, 31) – Ludmila Samsonova (14) 6:4, 6:4