Madryt: 0:6 i zwycięstwo Williams

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Serena Williams przegrała seta 0:6, ale i tak awansowała do półfinału turnieju WTA w Madrycie. Maria Szarapowa również wygrała swój mecz ćwierćfinałowy, co sprawia, że walka o fotel liderki rankingu trwa w najlepsze.

Spotkanie Sereny Williams z Anabel Mediną Garrigues rozpoczynało piątkową rywalizację w Madrycie. Grająca z „dziką” kartą tenisistka gospodarzy była gorąco dopingowana, ale chyba wszyscy zdawali sobie sprawę, że jej szanse w starciu z najlepszą tenisistką świata są niewielkie. Kortowa rzeczywistość okazała się inna, zwłaszcza, że Hiszpance wyjątkowo sprzyjała nawierzchnia madryckiego kortu. Specjalizująca się w grze na mączce Medina Garrigues była w stanie nawiązać walkę z nie najlepiej poruszającej się po obiekcie imienia Manolo Santany Sereną Williams. Amerykanka pierwszą partię wygrała wprawdzie 6:3, ale w drugiej przeżyła prawdziwe załamanie formy. Mądry tenis Mediny Garrigues w obliczu problemów z pracą na nogach Amerykanki sprawił, że Hiszpanka zwyciężyła 6:0. Po raz siódmy w historii cyklu WTA zdarzyło się, aby Serena przegrała seta do zera!

W trzeciej odsłonie Williams zdołała się jednak odrodzić. Choć Medina Garrigues wciąż umiejętnie prowadziła wymiany i wielokrotnie popisywała się żelazną skutecznością w obronie, to Amerykanka w kluczowych momentach wznosiła się na wyżyny swoich umiejętności. Szczególnie dało się to zauważyć w końcówce, gdy przy stanie 4:5, 15:30 tylko dwie piłki dzieliły ją od odpadnięcia z turnieju. Serena zażegnała niebezpieczeństwo, a po chwili przełamała Hiszpankę i wygrała 7:5.

To była prawdziwa bitwa! – przyznała Williams – Oczywiście w drugim secie nie pokazałam niczego. Praktycznie byłam nieobecna, źle się poruszałam. W zasadzie nie wiem, co się stało. To był pokaz tego, jak nie należy grać w tenisa – samokrytycznie oceniła Amerykanka. – Teraz zdecydowanie chcę ograniczyć liczbę niewymuszonych błędów, które dzisiaj była moją zmorą.

Teraz Williams spotka się z kolejną specjalistką od gry na mączce. Jej półfinałową rywalką będzie Sara Errani. Rozstawiona z „szóstką” Włoszka w piątek stosunkowo pewnie pokonała Jekatarinę Makarową. W obu setach finalistka ubiegłorocznego Roland Garros szybko zdobywała przewagę przełamania, której nie pozwoliła wydrzeć sobie z rąk. Ostatecznie Errani zwyciężyła 6:4, 6:3.

W Madrycie Williams toczy korespondencyjną walkę z Marią Szarapową o fotel liderki rankingu WTA. Rosjanka, chcąc zastąpić na prowadzeniu Amerykankę, musi dojść o jedną rundę dalej. W piątek Masza pozostawiła po sobie zdecydowanie lepsze wrażenie, gdyż wygrała z Kaią Kanepi. Szarapowa czterokrotnie przełamała Estonkę, a sama straciła podanie tylko. Wynik nie pozostawia wątpliwości, kto był lepszy – po 1 godzinie i 22 minutach gry Rosjanka zwyciężyła 6:2, 6:4.

O finał Szarapowa zagra z Aną Ivanović. Serbka nadspodziewanie gładko uporała się z Angelique Kerber. Turniejowa „szesnastka” pokonała rozstawioną z „szóstką” Niemkę 6:3, 6:1. Nie jest to jednak niespodzianka, gdyż Serbka, która na swoim koncie ma już triumf w wielkoszlemowym Roland Garros, wygrała oba wcześniejsze spotkania z Kerber. Po raz ostatni pokonała ją kilka tygodni temu w Pucharze Federacji.
 

""


Wyniki

Ćwierćfinały singla:
Serena Williams (USA, 1) – Anabel Medina Garrigues (Hiszpania, WC) 6:3, 0:6, 7:5
Maria Szarapowa (Rosja, 2) – Kaia Kanepi (Estonia) 6:2, 6:4
Ana Ivanović (Serbia, 16) – Angelique Kerber (Niemcy, 6) 6:3, 6:1
Sara Errani (Włochy, 7) – Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:4, 6:3

Półfinały debla:
C. Black, M. Erakovic (Zimbabwe, Nowa Zelandia) – S. Soler-Espinosa, C. Suarez Navarro (Hiszpania) 6:1, 6:3
A. Pawliuczenkowa, L. Safarova (Rosja, Czechy) – K. Mladenovic, G. Woskobojewa (Francja, Kazachstan) 6:7(5), 6:0, 10-7