Charlottesville. Chrzest bojowy Świątek na piątkę

/ Antoni Cichy , źródło: , foto:

Iga Świątek przez dwa sety dzielnie stawiała opór 112. tenisistce świata Marianie Duque-Marino. 16-latka w debiucie w turnieju ITF pulą nagród 80 tys. dol. przegrała 6:7(3), 3:6, ale zdobytego doświadczenia nikt jej nie zabierze.

Tylko sensacyjny obrót spraw mógł przynieść zwycięstwo młodej Polki. A od sensacji w pierwszym secie wcale nie było tak daleko, choć pojedynek z Kolumbijką przypominał starcie Dawida z Goliatem. Nie na korcie, bo tu walczyły równo, ale w statystykach. Rozstawiona z "4" 28-latka ze 112. miejsca w rankingu WTA, z 18 tytułami, w tym jednym WTA, z przeszłością w Top 100, z wicemistrzostwem juniorskiego Rolanda Garrosa, prawie dwoma milionami dolarów na koncie kontra 16-latka, która dwa miesiące temu wróciła po półrocznej przerwie i operacji kostki.

Pierwsze dwa gemy łatwe dla Świątek nie były. Od razu straciła serwis, przegrywała 0:2. Ale szybko weszła na poziom rywalki notowanej ponad 300 miejsc wyżej. Utrzymała podanie i odłamała na 2:2. Kolumbijka po raz drugi uciekła 16-latce i objęła prowadzenie 5:3. To wcale nie oznaczało, że set zaraz się skończy. Młoda Polka przy stanie 4:5 obroniła kilka piłek setowych, zgarnęła trzy kolejne gemy i nagle to ona była blisko wygranej. Turniejowa "4" doprowadziła jednak do wyrównania, a w tie breaku nie pozwoliła już Świątek na wiele.

Początek drugiej partii to seria czterech przełamań, którą zainicjowała nasza 16-latka. W połowie seta znów lepiej radziła sobie Kolumbijka. Tym razem, kiedy wyszła na prowadzenie 5:3, nie dała się doścignąć Świątek. Zamknęła spotkanie i wygrała 7:6(3), 6:3. Ale to Polka też wygrała wiele w Charlottesville. Awans w znakomity stylu z kwalifikacji, walka jak równej z równą ze 112. tenisistką świata i zdobyte doświadczenie, które w ramy punktów nie da się zamknąć, to jej zdobycz. Na pewno zaprocentuje.


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Mariana Duque-Marino (Kolumbia, 4) – Iga Świątek (Polska, Q) 7:6(3), 6:3