Waszyngton. Ciężki dzień gospodarzy i byłych finalistów
Trzech reprezentantów gospodarzy wystąpiło we wtorkowych spotkaniach drugiej rundy turnieju ATP 500 w Waszyngtonie. Jednak nie wszyscy z nich zakończyli dzień z zadowoleniem. Dwóch rozstawionych Amerykanów nie zobaczymy już w tegorocznej edycji imprezy rozgrywanej w stolicy Stanów Zjednoczonych.
Frances Tiafoe, Sebastian Korda i Ben Shelton jako rozstawieni tenisiści rywalizację w ojczyźnie rozpoczęli od drugiej rundy. I ku zmartwieniu kibiców już premierowe pojedynki dla dwóch z nich były ostatnimi. Jedynym, który czwartego dnia rywalizacji schodził z kortu zwycięsko był półfinalista zeszłorocznego US Open. Chociaż by być pewnym miejsca w 1/8 finału w każdej z odsłon potrzebował tie-breaka.
– Jak na pierwszy mecz, miałem bardzo trudnego rywala. To był niesamowicie wyrównany pojedynek. Cieszę się, że zdołałem przejść dalej – skomentował swój pojedynek Tiafoe, którego kolejnym rywalem będzie Juncheng Shang.
Trzeci tenisista Chin w rankingu ATP do turnieju głównego dostał się po przejściu kwalifikacji. W pierwszej rundzie w dwóch setach uporał się z Emilio Gomezem z Kolumbii, a w drugiej rundzie stanął na przeciwko jednego z faworytów gospodarzy. Jego przeciwnikiem był rozstawiony z numerem czternastym Ben Shelton. Amerykanin po przegraniu w secie otwarcia, wygrał drugą odsłonę, ale decydująca partia powędrowała ponownie na konto zawodnika z Państwa Środka i to on zameldował się w 1/8 finału. Niemiłą niespodziankę miejscowym sprawił również Sebastian Korda. Rozstawiony z numerem ósmym tenisista w trzeciej odsłonie prowadził 4:2, aby przegrać cztery kolejne gemy i ostatecznie pożegnać się z rywalizacją na waszyngtońskich kortach.
Można powiedzieć, że wtorek nie był udanym dniem również dla byłych finalistów imprezy. Na drugiej rundzie tegoroczny występ zakończyli zarówno Yoshihito Nishioka jak i McKenzie McDonald, czyli odpowiednio finaliści sprzed roku i sprzed dwóch lat. Japończyk co prawda wygrał pierwszego seta z Emilem Ruusuvuorim, ale w dwóch kolejnych odsłonach to Fin był górą i to on awansował do kolejnej rundy. Z kolei reprezentant gospodarzy nie sprostał Grigodorowi Dimitrowowi.
Wyniki
Pierwsza runda:
Shimabukuro (Japonia) Lloyd Harris (RPA, PR) 6:4, 6:3
Thanasi Kokkinakis (Australia) – Taro Daniel (Japonia) 2:6, 6:4, 6:4
Brandon Nakashima (USA) – Aleksandar Vukić (Australia) 7:6(5), 7:6(9)
Zachary Svajda (USA, Q) – Max Purcell (Australia) 4:6, 7:6(2), 7:5
Jordan Thompson (Australia) – Kevin Anderson (RPA, Q) 6:4, 6:7(1), 6:1
Druga runda:
Frances Tiafoe (USA, 2) – Asłan Karacew 7:6(5), 7:6(5)
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 5) – Mackenzie McDonald (USA) 7:6(6), 6:2
Aleksander Szewczenko – Sebastian Korda (USA, 8) 5:7, 7:6(4), 6:4
Juncheng Shang (Chiny, Q) – Ben Shelton (USA, 14) 6:2, 3:6, 6:3
Emil Rusuuvuori (Finlandia) – Yoshihito Nishioka (Japonia) 6:7(5), 6:4, 6:2