WTA Cincinnati. Pewne zwycięstwo Świątek

/ Kacper Roguski , źródło: własne/wtatennis.com, foto:

Iga Świątek pokonała Danielle Collins 2:0 i awansowała do trzeciej rundy turnieju w Cincinnati. Mecz miał jednostronny przebieg i nie przypominał niedawnego spotkania obu tenisistek w Kanadzie.

Jest to drugie spotkanie Świątek z Collins w krótkim odstępie czasu. Obie tenisistki zmierzyły się ze sobą w Montrealu i tam górą w ćwierćfinale była Polka po bardzo wyrównanym i długim spotkaniu. W całkowitej rywalizacji pomiędzy tymi zawodniczkami Świątek prowadziła 3:1. Zwycięstwo w zeszłym tygodniu było ostatnim w Kanadzie dla pierwszej rakiety świata. Po meczu z Collins Polka przegrała starcie półfinałowe z Jessicą Pegulą. Półfinalistka zeszłorocznego Australian Open w Cincinnati gra od pierwszej rundy, gdzie pokonała wyraźnie Anastazję Pawliuczenkową 6:3 6:1.

Na start obie tenisistki rozegrały długiego gema przy serwisie Amerykanki. Rywalizacje wygrała Polka, która wykorzystała czwartego break-pointa. Od początku meczu naciskała Collins agresywnymi returnami. Świątek następne dwa gemy także wygrała bez większych problemów i prowadziła już z przewagą dwóch przełamań. Collins odrobiła część strat w czwartym gemie, gdzie zaskoczyła tenisistkę z Raszyna ryzykiem przy returnie i bardzo ofensywną grą. Polka nie pozostała jednak dłużna i znów pokonała Amerykankę przy jej serwisie. W pierwszym secie mecz przypominał to co się działo w Montrealu – obie tenisistki atakowały przy returnie przez co pojawiło się stosunkowo dużo break-pointów. Dużo lepszy serwis Świątek dawał jej z kolei większą pewność z wygrywanie gemów przy swoim serwisie. Tej pewności nie miała 34. tenisistka świata. Polka wygrała pierwszą partię 6:1.

Drugi set od serwisu zaczęła Iga Świątek, która wygrała pierwszego gema bardzo pewnie. Turniejowa „1” kontynuowała koncertową grę również przy podaniu Collins przełamując Amerykankę do zera. Drugi set był kontrolowany przez Polkę w jeszcze większym stopniu niż w premierowej odsłonie meczu, co powodowało, że spotkanie stało się zupełnie jednostronne na korzyść Igi. Ostatecznie Collins nie wygrała nawet gema w tej partii, a jedyna gra na przewagi była przy stanie 4:0, kiedy Collins miała nawet szanse na przełamanie. Mecz miał podobny przebieg do tegorocznego spotkania z Dohy, kiedy Świątek wygrała 6:0 6:1. W następnej rundzie Polka zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Venus Williams z Qinwen Zheng.


Wyniki

Druga runda singla:

Iga Świątek (Polska, 1) – Danielle Collins (Stany Zjednoczone) 6:1 6:0