Memphis (ATP): nie będzie powtórki z San Jose

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Porażka Fernando Verdasco była największą niespodzianką wtorkowych gier w Memphis. Rozstawiony z dwójką zwycięzca zeszłotygodniowej imprezy w San Jose przegrał z Jeremym Chardym 6:7(4), 3:6. Polegli też niemal wszyscy Amerykanie. Ze startującej szóstki do drugiej rundy awansował tylko Michael Russell.

Jeremy Chardy wysoko zawiesił poprzeczkę reprezentantowi Hiszpanii. Jego najsilniejszą bronią był pierwszy serwis, który robił rywalowi sporo szkód. Francuz wygrał po nim aż 88% punktów w całym spotkaniu, posyłając 7 asów. Verdasco grał nieźle, notując 79% skuteczności pierwszego podania i 57% drugiego, ale w kluczowych momentach tym razem zawodził. Nerwową końcówkę pierwszego seta lepiej wytrzymał Chardy, który w tie breaku wygrał do czterech. W drugiej partii Francuzowi udało się przełamać podanie przeciwnika, co wystarczyło do zwycięstwa. Verdasco z kolei nie miał ani jednej okazji na breaka w przeciągu całego meczu. Nie dojdzie tym samym do powtórki finału z San Jose, gdzie Hiszpan zmierzył się z Andym Roddickiem. Amerykanin swój pierwszy mecz rozegra dzisiejszej nocy czasu polskiego. Będzie to szlagierowy pojedynek, bowiem po drugiej stronie siatki stanie James Blake.

Amerykanie nie mają na razie powodów do radości. We wtorkowych grach singlowych wystartowało sześciu ich reprezentantów, z czego do drugiej rundy awansował tylko jeden – i to jedynie dlatego, że… grał ze swoim rodakiem. Michael Russell przegrał pierwszego seta z Waynem Odesnikiem do zera, ale odrodził się i w dwóch kolejnych triumfował 7:5, 6:4. Porażek doznali Robby Ginepri, Bobby Reynolds, Robert Kendrick i Ryan Sweeting. Ten ostatni nie sprostał Tomasowi Berdychowi, który fantastycznie serwował, przegrywając we własnych gemach zaledwie sześć punktów w całym meczu. Czech pokonał tenisistę z USA 6:2, 6:1.

Z Memphis odpadł jeszcze jeden rozstawiony tenisista. Philipp Kohlschreiber – turniejowa „siódemka” – musiał uznać wyższość Jewgienija Korolewa. Niemiec grał dziś bardzo przeciętnie, ale mimo tego w obu setach toczyła się wyrównana walka. W samych końcówkach inicjatywę przejmował Rosjanin, który zwyciężył 7:5, 7:5.

Wyniki pierwszej rundy:
Jeremy Chardy (Francja) – Fernando Verdasco (Hiszpania, 2) 7:6(4), 6:3
Tomas Berdych (Czechy, 5) – Ryan Sweeting (USA, Q) 6:2, 6:1
Jewgienij Korolew (Rosja) – Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 7) 7:5, 7:5