Orange Bowl: Chwalińska jak Radwańska, porażka w ćwierćfinale

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: Antoni Cichy/Tenisklub

Maja Chwalińska powtórzyła wynik Urszuli Radwańskiej sprzed 9 lat. 15-latka zakończyła juniorski Orange Bowl na ćwierćfinale, w którym przegrała 6:2, 3:6, 4:6 z Carson Branstine.

Tym razem nie było powodów do radości ani niespodzianki. Młodziutka tenisistka z Dąbrowy Górniczej, która w juniorskim rankingu znajduje się pod koniec Top 100, uległa rywalce z 44. miejsca. Branstine dzień wcześniej wyeliminowała jedną z najlepszych juniorek świata – Claire Liu, więc to ona była faworytką ćwierćfinału.

Chwalińska zaczęła mecz znakomicie, wygrała pierwszego seta 6:2, ale kolejne sety układały się lepiej dla rywalki. Amerykanka w drugiej partii okazała się lepsza w stosunku 6:3. Na początku decydującej wypracowała sobie przewagę przełamania i niestety nie oddała jej aż do ostatniej piłki.

Mimo porażki za Chwalińską najlepszy juniorski turniej w karierze, a przecież debiutowała w zawodach rangi Grade A. Dla polskiego tenisa juniorskiego to także najlepsze Orange Bowl od lat, a konkretnie od 2007 roku, kiedy Urszula Radwańska również grała w ćwierćfinale.


Wyniki

Ćwierćfinał singla:
Carson Branstine (USA) – Maja Chwalińska (Polska) 2:6, 6:3, 6:4