New Haven: Bouchard nokautuje rywalkę

/ Krzysztof Sawala , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Eugenie Bouchard, dla której ostatnie tygodnie nie były równie udane jak pierwsza część sezonu bardzo pewnie rozpoczęła zmagania w turnieju Connecticut Open w New Haven. Kanadyjka wygrała z Bojaną Jovanovski 6:1 6:1.

Trzy przegrane mecze z rzędu – z taką serią przystępowała do zmagań w New Haven utalentowana Bouchard, kreowana na przyszłą numer jeden kobiecego tenisa. Łatwo było sobie wyobrazić zatem nastawienie, z którym Kanadyjka przyjechała na ostatni sprawdzian przed wielkoszlemowym US Open. Na niezwykle skoncentrowaną i zmobilizowaną, by jak najszybciej zapomnieć o złej passie, Bouchard wpadła w pierwszej rundzie Bojana Jovanovski i musiała zadowolić się zaledwie dwoma wygranymi gemami.

Rozstawiona z „trójką” 20-latka błyskawicznie wyszła na komfortowe prowadzenie 5:0 i dosłownie nie pozwoliła rywalce załapać się na grę. Serbka była zupełnie bezradna, co widać bardzo dobrze na przykładzie jej drugiego serwisu, po którym wygrała tylko dwa z 22 punktów. Po jednostronnym pierwszym secie obraz gry, niestety dla sympatyków Jovanovski ani trochę nie zmienił się w drugiej odsłonie. Bouchard dominowała od początku do końca, aż sześciokrotnie odebrała przeciwniczce serwis i już po 52 minutach zapewniła sobie awans.

Jestem bardzo szczęśliwa, że potrafiłam utrzymać wysoki poziom mojej gry przez całe spotkanie i wygrać pierwszy mecz od Wimbledonu. Chce teraz pójść za ciosem. Od Wimbledonu nie byłam zdrowa, miałam swoje problemy, ale cieszę się, że to już za mną – przyznała Kanadyjka, która w drugiej rundzie podejmie Samantha Stosur. Australijka po niełatwym meczu wyeliminowała Japonkę Kurumi Nara 7:6 6:7 6:2.

Po występie w Cincinnati, gdzie Caroline Wozniacki na drodze do półfinału pokonała Agnieszkę Radwańską, Dunka, rozstawiona w New Haven z numerem cztery, zdaje się utrzymywać dobrą dyspozycję. Otwarcie w Connecticut Open nie należało jednak do „spacerków”, a szwajcarska kwalifikantka Timea Bacsinszky urwała jej pierwszego seta i zmusiła do walki na pełnym dystansie. Po przegranej pierwszej odsłonie 4:6 Wozniacki przejęła jednak stery w meczu i kolejnych dwóch partiach wygrała bardzo przekonująco 6:1 6:2.

Szacunek dla mojej rywalki za dzisiejsze spotkanie. Timea zaczęła bardzo dobrze, grała niezwykle agresywnie. Ja czułam się dobrze, po prostu potrzebowałam chwili by wejść na swoje obroty. Kocham grać w New Haven. To, że wygrałam tutaj już cztery razy chyba nieco mi pomaga. Dobrze gra się w miejscu, w którym zanotowało się tyle razy świetne wyniki. To daje dużą pewność siebie od razu, gdy wchodzi się na kort – tłumaczyła Dunka, której kolejnym przystankiem w marszu po piąty tytuł w New Haven będzie pojedynek z Włoszką Camilą Giorgi.

W poniedziałek z Connecticut Open pożegnały się dwie wysoko notowane i rozstawione tenisistki. W meczu dwóch dzikich kart, Dominika Cibulkova, turniejowa „piątka”, uległa w dwóch setach półfinalistce tegorocznego Roland Garros Andrei Petković. Niespodziankę sprawiła również utalentowana Garbine Muguruza. 21-letnia Hiszpanka okazała się lepsza od rozstawionej z numerem siedem Sary Errani, wygrywając 6:2 3:6 6:1.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Eugenie Bouchard (Kanada, 3) – Bojana Jovanovski (Serbia) 6:1, 6:1
Caroline Wozniacki (Dania, 4) – Timea Bacsinszky (Szwajcaria, Q) 4:6, 6:1, 6:2
Andrea Petković (Niemcy, WC) – Dominika Cibulkova (Słowacja, 1, WC) 7:6(2), 6:3
Garbine Muguruza (Hiszpania) – Sara Errani (Włochy, 7) 6:2, 3:6, 6:1
Caroline Garcia (Francja, LL) – Irina-Camelia Begu (Rumunia) 7:6(4), 7:6(4)
Magalena Rybarikova (Słowacja) – Silvia Soler-Espinosa (Hiszpania, Q) 6:4, 6:3
Samantha Stosur (Australia, WC) – Kurumi Nara (Japonia) 7:6(5), 6:7(10), 6:2
Kirsten Flipkens (Belgia, WC) – Misaki Doi (Japonia, Q) 6:3, 4:6, 6:2
Shuai Peng (Chiny, Q) – Elina Switolina (Ukraina) 6:4, 6:3
Barbora Zahlavova Strycova (Czechy) – Belinda Bencić (Szwajcaria, Q) 6:4, 5:7, 6:3