Nicolas Jarry wraca po zawieszeniu

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

W kwietniu ITF poinformowała o dyskwalifikacji dla Nicolasa Jarry’ego za złamanie przepisów dopingowych. Zawieszenie Chilijczyka skończyło się 15 listopada i z powrotem gry nie postanowił czekać do nowego sezonu. Już w najbliższym tygodniu zamierza wystąpić w challengerze w Limie.

Żródłem problemów Nicolasa Jarry’ego stała się próbka pobrana od niego w listopadzie 2019 roku. Podczas Pucharu Davisa wykryto u niego ligandrol i stanozolol. Federacja ITF poinformowała o tym wynikach w połowie stycznia i wstępnie tymczasowo zawiesiła Chilijskiego tenisistę.

W kwietniu postanowiono o dyskwalifikacji tenisisty z Santiago. Ze względu na współpracę z ITF i WADA (Światową Agencją Antydopingową) i wiarygodną obronę, kara nie była duża, szczególnie biorąc pod uwagę pandemiczną przerwę. Jarry’ego zdyskwalifikowano na 11 miesięcy licząc od połowy stycznia.

Sezon 2019 był najlepszym w karierze 25-latka. W lipcu zdobył swój pierwszy tytuł ATP, triumfując w Sztokholmie. W maju grał także w finale turnieju w Genewie. Dzięki tym wynikom wspiął się na solidne 38. miejsce w rankingu ATP. Teraz zacznie starania o odbudowanie tej pozycji.