Casper Ruud o porażce w US Open i planach na resztę sezonu
Casper Ruud pożegnał się z US Open już w drugiej rundzie, a to oznacza, że nie obroni punktów za finał, do którego dotarł w zeszłym roku. Większość pozostałych występów 24-latka w 2023 roku także była rozczarowująca, a tenisista odniósł się do tego faktu na konferencji prasowej.
Impreza na kortach Flushing Meadows skończyła się dla Ruuda zaskakująco szybko. Rozstawiony z numerem piątym niespodziewanie uległ w pięciu setach Chińczykowi Zhizhenowi Zhangowi. Równie słabe były starty Norwega w Wimbledonie i Australian Open, a dużo lepiej poszło mu tylko podczas Rolanda Garrosa.
W mniejszych turniejach Casper także nie osiągnął zadowalających wyników. Poza Estoril nie udało mu się wygrać żadnych zawodów, więc z pewnością można powiedzieć, że obecny sezon nie jest dla niego udany. Tenisista skomentował to następująco:
– Nie było tak, jak planowałem, ale byłem przygotowany na to, że ten rok będzie trudny. W 2022 roku osiągnąłem bowiem dużo więcej, niż zakładałem. Właśnie dlatego wiedziałem, że w pewnym momencie czekają mnie ciężkie chwile. To część sportu, choć przejście przez te fazy nie jest przyjemne. Cieszę się z wyniku w Paryżu. Bez tego byłbym naprawdę rozczarowany. Jeśli w styczniu ktoś by mi powiedział, że znów osiągnę finał wielkoszlemowy, to brałbym to w ciemno. Problemem jest reszta wyników. Potrzebuję teraz czasu, by przemyśleć pewne sprawy i odpocząć, a potem dobrze zaprezentować się w Pucharze Lavera.
Druga część wypowiedzi Norwega dotyczyła samego meczu z Zhangiem i startu w US Open. Zawodnik ze Skandynawii stwierdził:
– Było ciężko i jestem rozczarowany przegraną. Chciałem tu grać jak najdłużej, przejść więcej rund. Mój rywal zasługuje na pochwały. Dobrze grał z forhendu i bekhendu, solidnie serwował. Sprawił, że nie czułem się komfortowo, a w setach, które wygrał, prezentował się bardzo dobrze. Sam mogłem zrobić wiele rzeczy lepiej, będę to jeszcze analizować.
– Kiedy znów wyjdę na kort, chciałbym być lepszym graczem. Pokonałem go na French Open, ale różnica nawierzchni jest dla mnie fundamentalna. Dziś był dużo mocniejszy niż w czerwcu. Zapewne lepiej czuje się na betonie. Jego styl także mi przeszkadzał – gra bardzo szybko i trudno mi było przygotować sobie właściwe uderzenia. Z pewnością muszę nad tym popracować. Frustrujące było też to, że on popełniał niewiele błędów. Liczyłem, że przy jego sposobie gry, te się pojawią, ale nic z tego. Nie czuję, że zagrałem źle w piątym secie. Walczyłem do końca, bo nie chciałem odpaść, ale czasem tak bywa. Moim celem jest teraz kwalifikacja do finałów ATP – podsumował Casper.
W aktualnym rankingu Race, który wyłoni uczestników finałów ATP, Casper Ruud jest dziesiąty, ale może zostać wyprzedzony przez rywali, którzy wciąż grają w US Open.