FedCup: Linette nie dała rady

/ Tomasz Krasoń , źródło: fedcup.com/własne, foto: Adam Nurkiewicz / Mediasport

Magda Linette nie sprostała Sloane Stephens w pierwszym pojedynku rozgrywanego na Hawajach meczu Grupy Światowej II Pucharu Federacji, przegrywając 2:6, 4:6. Amerykanki prowadzą z Polkami 1-0.

O tym, że nie będzie łatwo, wiedzieliśmy już przed meczem. Magda Linette dzielnie walczyła ze znacznie wyżej notowaną Sloane Stephens, ale sił i umiejętności wystarczyło jej tylko na zdobycie sześciu gemów. Szkoda, bo szczególnie w drugim secie 24-letnia poznanianka miała spore szanse, gdyż prowadziła już 4:0. Ale po kolei.

Linette obiecująco weszła w mecz, utrzymując podanie bez straty punktu. Polka grała bez kompleksów i to raczej Stephens sprawiała wrażenie nieco speszonej okolicznościami rozgrywania pojedynku. Klasyfikowana na 25. miejscu w rankingu WTA Amerykanka szybko odnalazła właściwy rytm i już w trzecim gemie przełamała Polkę. Linette miała szansę na odrobienie straty, ale przewaga doświadczenia po stronie Stephens pozwoliła jej opanować sytuację. Po chwili Stephens dołożyła kolejnego breaka, wyszła na 5:2 i pewnie zakończyła seta przy wyniku 6:2.

Przed drugą partią ze swojego zadania świetnie wywiązała się debiutująca w roli kapitana polskiej reprezentacji Klaudia Jans-Ignacik. Linette wyszła na kort w bojowym nastroju i było widać, że nie zamierza rezygnować z walki o punkt dla naszej drużyny. Motywacja Polki znalazła odzwierciedlenie w wyniku. Stephens zaczęła popełniać coraz więcej błędów, a Linette potrafiła w odpowiednich momentach przycisnąć, zaatakować i w dobrym stylu zakończyć akcję. Dość powiedzieć, że Polka błyskawicznie wyszła na prowadzenie 4:0, a Stephens przez pierwsze cztery gemy drugiej partii zdobyła tylko 5 punktów.

Niestety Sloane Stephens udowodniła, że nie przez przypadek dotarła do półfinału Australian Open 2013. Zwyciężczyni tegorocznego turnieju w Auckland zaczęła bowiem odrabiać straty. Linette natomiast popełniała coraz więcej błędów, często psując piłki, które chwilę wcześniej pewnie umieszczała w korcie. Przechylającej się na amerykańską stronę szali zwycięstwa nie udało się już zatrzymać. Gdy zrobiło się 4:4, to Linette z całych sił walczyła o utrzymanie podania. Niestety od stanu 30:30 najpierw nie wytrzymała długiej wymiany, a przy break poincie nie była wystarczająco skuteczna przy siatce. Drugi raz Stephens nie wyciągnęła już do Polki pomocnej dłoni – przy stanie 5:4 pewnie serwowała po zwycięstwo w meczu i dała swojej ekipie pierwszy punkt.

Po 1 godzinie i 14 minutach gry Sloane Stephens wyprowadziła drużynę USA na prowadzenie. Ekipa Mary Joe Fernandez jest teraz w naprawdę dobrej sytuacji, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że druga rakieta Amerykanek pokonała pierwszą rakietę Polek.

W drugim sobotnim meczu w Kailua Kona do rywalizacji po stronie Polek przystąpi Paula Kania. 23-letnia sosnowiczanka również nie będzie mieć łatwego zadania. Jej rywalką będzie bowiem klasyfikowana na 12. miejscu rankingu WTA, wielka mistrzyni, Venus Williams.
 


Wyniki

USA – Polska 1:0
Sloane Stephens – Magda Linette 6:2, 6:4