Karolina Pliszkova znalazła nowego trenera

/ Szymon Adamski , źródło: własne / tenisovysvet.cz, foto: AFP

Dani Vallverdu będzie głównym trenerem Karoliny Pliszkovej w nadchodzącym sezonie. To duża niespodzianka, bowiem do tej pory 33-letni Wenezuelczyk prowadził wyłącznie mężczyzn. W boksie trenerskim Czeszki znajdzie się też miejsce dla Ukrainki Olgi Sawczuk, która niedawno zakończyła karierę. 

Pliszkova i Vallverdu to z pewnością jedno z ciekawszych połączeń na linii trener-zawodniczka na 2020 rok. Czeszka od kilku lat należy do ścisłej światowej czołówki, jednak wciąż nie zrealizowała nadrzędnego celu – zwycięstwa w turnieju wielkoszlemowym. W marcu skończy 28 lat, a tymczasem do głosu dochodzą coraz młodsze zawodniczki. Trzy z tegorocznych triumfatorek imprez Wielkiego Szlema to tenisistki młodsze od Pliszkovej. Reprezentantka naszych południowych sąsiadów uznała więc, że musi coś zmienić. Podziękowała za współpracę Conchicie Martinez (Hiszpankę w nadchodzącym sezonie będzie można zobaczyć w boksie Garbine Muguruzy) i zatrudniła w jej miejsce Daniego Vallverdu.

– Dani ma doskonałe wyniki jako trener i rozumie tenis jak mało kto. Wierzę, że ma mi wiele do zaoferowania. Już nie mogę się doczekać rozpoczęcia przygotowań – powiedziała Pliszkova. Na razie Czeszka uczestniczy tylko w treningach fitness. W przyszłym tygodniu poleci na Teneryfę i tam rozpocznie tenisowe przygotowania do sezonu 2020. Tam spotka się nie tylko z Vallverdu, ale też z Olgą Sawczuk. Ukraińska deblistka karierę zakończyła po US Open 2018. Od dawna jest koleżanką Pliszkovej i również będzie jej pomagać w nadchodzącym sezonie.

Z kolei Vallverdu zaznacza, że praca z Pliszkovą będzie dla niego dużym wyzwaniem. Do tej pory pracował tylko z mężczyznami m.in. Andym Murray’em, Stanem Wawrinką czy rodakiem nowej podopiecznej – Tomaszem Berdychem. Pierwszym sprawdzianem dla współpracy Pliszkovej z Vallverdu będzie Australian Open, natomiast próbą generalną turniej w Brisbane.