Kooyong Classic: Hewitt ogrywa Murraya, problemy zdrowotne Francuzów
Kontuzje i urazy torpedują turniej pokazowy Kooyong Classic. Gospodarze mają jednak kolejne powody do satysfakcji za sprawą Lleytona Hewitta, który w dwóch setach ograł Andy Murraya!
Rozgrywki na słynnym obiekcie Kooyong Stadium, który do 1988 roku pełnił rolę kortu centralnego Australian Open, obecnie poprzedzają wielkoszlemowy turniej w Melbourne Park. W ramach tej imprezy rozgrywane są pojedyncze mecze towarzyskie oraz turniej (grany także „do tył”).
W tym roku rywalizację turniejową pokrzyżowały jednak urazy. W meczu półfinałowym Gilles Simon po przegraniu pierwszego seta z Richardem Gasquetem i stanie 0:1 w drugiej partii, skreczował. Powodem było podkręcenie kostki.
– To przykre widzieć przyjaciela w takim stanie – mówił po tym meczu Gasquet, który sam wcześniej miał problemy z plecami. – Mam nadzieję, że te problemy nie wpłynął na występ w Australian Open.
Krótko po tym meczu półfinałowym okazało się, że Gasquet rezygnuje z występu w finale, w którym rywalizować miał z Tomasem Berdychem. Jako powód tej decyzji Francuz podał zbyt duże zmęczenie.
Tym samym w „finale” Berdych zmierzy się z Kei Nishikorim, którego w czwartek pokonał w pojedynku półfinałowym (6:4, 6:1)!
W takcie trwania tej pokazowej imprezy z dalszej gry zrezygnowali też Stanislas Wawrinki, Grigor Dimitrow i Michaił Jużnyj.
Na Kooyong Stadium od środy rozegrano natomiast dwa interesujące pojedynki pokazowe. Novak Djoković wygrał z Juanem Monaco 6:1, 7:5. Świetną formę potwierdził zaś Lleyton Hewitt, wygrywając z Andy Murrayem 7:6(1), 7:6(4).
– Kocham tą porę roku. Trenowałem ekstremalnie ciężko w listopadzie i grudniu, by być gotowym na tą część sezonu – stwierdził po meczu Hewitt, który pierwszej rundzie Australian Open trafił na rozstawionego z numerem 24 Andreasa Seppiego.