Puchar Hopmana: Robson i Murray zagrają z Hiszpanami

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: hopmancup.com, foto: AFP

Kazachowie robili, co mogli, aby awansować do finału Pucharu Hopmana. Andriej Gołubiew rozbił Philippa Kohlschreibera, a Jarosława Szwedowa pokonała Sabine Lisicki. Jednak Andy Murray i Laura Robson nie pozwolili wydrzeć sobie szansy na wygranie rozgrywek grupowych i to oni zagrają w decydującym starciu przeciwko Hiszpanii.

Kończąca za kilkanaście dni 16 lat Laura Robson nie dała rady pokonać piątej tenisistki świata, Jeleny Diemientiewej. Młoda Brytyjka może być jednak z siebie zadowolona, bo w pierwszym secie zmusiła dużo bardziej doświadczoną rywalkę do wysiłku, przegrywając tylko 4:6. W drugim secie przewaga Rosjanki nie podlegała już dyskusji. Faworytka wygrała do zera. Potem jednak na kort wszedł Andy Murray i zmiótł stojącego po drugiej stronie siatki Igora Andriejewa. Zwycięstwo Brytyjczyka nie dziwi, ale wynik 6:1, 6:0, już trochę tak, bowiem  Rosjanin plasuje się w pierwszej czterdziestce światowego rankingu. O wszystkim decydował zatem mikst. Walka była niezwykle wyrównana, bowiem pierwszego seta wygrali Wyspiarze 6:4, ale w drugim 7:6(6) triumfowali Diemientiewa i Andriejew. W decydującym tie breaku meczowym rozgrywanym do dziesięciu punktów znów lepsi byli Robson i Murray i to oni awansowali do finału.

„Muszę podziękować Laurze. Była dziś niesamowita i wykonała świetną pracę. Wydaje się, że w mikście to mężczyźni są zobligowani do dominowania na korcie. Jednak za każdym razem, kiedy próbowałem to robić, traciliśmy punkt, więc pozwoliłem jej robić swoje i była w tym znakomita”, komplementował swoją rodaczkę, Andy Murray.

Wszystko, co mogli, robili też Kazachowie. Aby wygrać grupę musieli pokonać Niemców, ale liczyć też na potknięcie Wielkiej Brytanii. Jarosława Szwedowa po wyrównanym spotkaniu pokonała groźną Sabine Lisicki. W pierwszym secie reprezentantka Kazachstanu była lepsza o jedno przełamanie. W drugim wszystko rozstrzygnęło się w tie breaku, w którym miała już wyraźną przewagę. Drugi punkt w rywalizacji z Niemcami dołożył Andriej Gołubiew, który nie dał najmniejszych szans Philippowi Kohlschreiberowi. Kazach wygrał 6:2, 6:1. Mikst nie był już rozgrywany.

Mimo tak pewnego zwycięstwa reprezentacja Kazachstanu nie awansowała do finału i zajęła drugie miejsce w grupie. Rosjanie z jednym zwycięstwem uplasowali się na trzeciej pozycji, a najsłabsi Niemcy zamknęli stawkę.