Nadal nie zdążył

/ Anna Wilma , źródło: wimbledon.org, foto: wimbledon.org

Hiszpański tenisista Rafael Nadal oraz reprezentant Serbii Novak
Djoković to tylko dwaj z zawodników, którzy z powodu opadów deszczu w
Londynie nie zdołali dziś zakończyć swoich pojedynków trzeciej rundy
gry pojedynczej mężczyzn, wielkoszlemowego Wimbledonu. Rozgrywki
kilkakrotnie przerywały opady deszczu. Wiele razy mecz wznawiały między
innymi Serena Williams i Daniela Hantuchova. Organizatorzy mają czego
żałować, bo wczoraj, gdy nad Londynem świeciło słońce, nie zdecydowali
się rozegrać żadnych spotkań, gdyż niedziela tradycyjnie jest na
trawiastych kortach Wimbledonu dniem wolnym.

Na korcie centralnym udało się rozegrać dwa spotkania gry pojedynczej
kobiet, w których liderka rankingu WTA Justine Henin pokonała
Szwajcarkę Patty Schnyder, a Amerykanka Serena Williams w trzech setach
wygrała ze Słowaczką Danielą Hantuchovą.

Mecz Rafaela Nadala ze Szwedem Robinem Soderlingiem to pierwsze
spotkanie na korcie numer jeden. Spotkanie zostało przerwane z powodu
zapadających ciemności przy wyniku 6:4, 6:4, 6:7(7), 4:6, 2:0, patrząc
z perspektywy Hiszpana.

Na "cmentarzu mistrzów", znanym oficjalnie jako kort numer dwa,
Amerykanka Venus Williams (numer 23) zdołała uporać się z Japonką Akiko
Morigami, po trzysetowej walce 7:5 w ostatniej odsłonie. Tyle szczęścia
nie miał już grający po paniach Serb Novak Djoković (numer 4), który
wygrywał z Niemcem Nicolasem Kieferem w meczu trzeciej rundy 7:6(4),
6:5. Wówczas zdecydowano o przerwaniu spotkania.

Dwa pełne mecze udało się rozegrać na kolejnym z kortów o numerze trzy.
W ich rezultacie z turniejem wimbledońskim pożegnała się Rosjanka
Jelena Dementiewa, wyeliminowana przez Austriaczkę Tamirę Paszek.
Australijczyk Wayne Arthurs przegrał ze Szwedem Jonasem Bjorkmanem.

Na korcie czwartym z turnieju deblistów w dokończonym meczu z soboty
odpadli Polacy Mariusz Fyrstenberg i Łukasz Kubot. Potem mistrzynie
Roland Garros w grze podwójnej, Alicia Molik i Mara Santangelo,
obdarowały siostry Alonę i Katerinę Bondarenko dwoma gemami, po czym
gładko odprawiły je do domu.

W poniedziałek, w wyniku rozstrzygniętych spotkań, do domu wróci też
Argentyńczyk David Nalbandian (przegrał z Cypryjczykiem Marcosem
Baghdatisem) oraz Polka Agnieszka Radwańska, która dziś nie wygrała już
żadnego gema ze Swietłaną Kuzniecową, pozwalając Rosjance na awans do
czwartej rundy. Awans w grze podwójnej mężczyzn uzyskali 
amerykańscy bracia bliźniacy, Mike i Bob Bryanowie.