Nadal krytykuje ATP

/ Tomasz Krasoń , źródło: afp.google.com, foto: atptennis.com

Aktualny mistrz Roland Garros i Wimbledonu po raz kolejny wytknął władzom ATP nieodpowiedni kalendarz startów. Tym razem w ogniu krytyki 22-latka z Majorki znalazł się terminarz imprez Masters rozgrywanych na kortach twardych w Ameryce Północnej.

Imprezy Rogers Cup w Toronto oraz Western&Southern Financial w Cincinntai odbyły się w tym roku tydzień po tygodniu. Nadal uważa, że takie ułożenie kalendarza jest niekorzystne dla tenisistów, którzy chcąc wystąpić w obu dużych turniejach, narażają się na poważne kontuzje.

Ze względu na konieczność uwzględnienia pekińskich igrzysk w letnim kalendarzu turnieje Masters w Ameryce Północnej rozpoczęły się już dwa tygodnie po Wimbledonie. Nadal stwierdził, że nawet najlepiej wytrenowani tenisiści ponoszą tego konsekwencje.

„Moim zdaniem to wielki błąd, który działa na niekorzyść touru. Gdybyście zobaczyli jak wiele kontuzji mają ostatnio tenisiści…Należy się zastanowić czy podążanie tą drogą jest dla nas korzystne” – retorycznie pyta hiszpański mistrz.

Nadal, Federer i Djoković, którzy zostali wybrani do rady zawodniczej przy ATP otwarcie skrytykowali usunięcie imprezy w Hamburgu z cyklu Masters. Ostatni komentarz Rafy dolał oliwy do ognia, który płonie wśród władz ATP. Męska federacja spiera się z firmą Delaware i hamburskim turniejem.

Rafael Nadal dodał: „Problemy fizyczne zawodników są przytłaczające. Nie wszyscy mają identyczne kontuzje, ale większość narzeka na kolana i stopy. Każdy jest obandażowany, ma jakieś opatrunki, taśmy. Nawierzchnia twarda źle wpływa na stawy”. Cztery spośród ośmiu imprez Masters odbywają się na twardych kortach.

„Władze ATP myślą tylko o rozgrywaniu coraz większej ilości turniejów na kortach twardych. Gdy podczas takich imprez zaglądam to szatni, mogę stwierdzić, że ta nawierzchnia najgorzej wpływa na zdrowie zawodników” – powiedział Rafael Nadal.