Puchar Federacji. Łotyszki może uratować już tylko cud

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Kiedy Anastasija Sevastova zrezygnowała z występu w meczu barażowym Pucharu Federacji, Łotyszki automatycznie oddaliły się od Grupy Światowej I. Jedyną nadzieją na dobry wynik pozostawała Jelena Ostapenko. Młodsza z łotewskich gwiazd wyszła na kort, ale uległa Andrei Petkovic. W sobotę Niemki muszą tylko postawić przysłowiową kropkę nad ,,i".

Reprezentantki naszych zachodnich sąsiadów również nie występują w Rydze w najmocniejszym składzie. W ich szeregach brakuje Angelique Kerber. Dotychczasową liderkę udało się jednak zastąpić doświadczoną, ograną na najwyższym poziomie Andreą Petkovic. Sevastovą zastępowała natomiast notowana w połowie trzeciej setki Diana Marcinkevica.

Pierwsze ze spotkań barażowych rozpoczęło się od pojedynku Jeleny Ostapenko z Andreą Petkovic. Reprezentantka gospodarzy prowadziła w pierwszym secie 5:3, ale były to miłe złego początku. Ostatecznie przegrała bowiem 5:7, 4:6. Jeśli przed rozpoczęciem gier Łotyszki nie były faworytkami, to po pierwszym meczu było jasne, że potrzebują cudu, aby za rok grać w Grupie Światowej I. Na razie nic go nie zapowiada. W drugim meczu Diana Marcinkevica przegrała 4:6, 6:4, 1:6 z Julią Goerges. 

Niemki potrzebują już tylko jednego zwycięstwa, by cieszyć się z pozostania w elicie. W pierwszym sobotnim spotkaniu o brakujący punkt powalczy najprawdopodobniej Julia Goerges. 


Wyniki

Łotwa – Niemcy 0:2
Jelena Ostapenko – Andrea Petkovic 5:7, 4:6
Diana Marcinkevica – Julia Goerges 4:6, 6:4, 1:6