Australian Open. Tsitsipas poszedł za ciosem! 20-latek pierwszym półfinalistą

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Stefanos Tsitsipas jako pierwszy awansował do półfinału singla Australian Open. 20-letni Grek pokonał 7:5, 4:6, 6:4, 7:6(2) wyczerpanego Roberto Bautistę Aguta. Dla obu zawodników był to pierwszy w karierze występ w ćwierćfinale turnieju wielkoszlemowego. 

Konia z rzędem temu, kto przed startem turnieju potrafił przewidzieć, że jedną z par ćwierćfinałowych utworzą Stefanos Tsitsipas i Roberto Bautista Agut. Obaj pokazali się co prawda z dobrej strony na początku nowego sezonu, ale w Melbourne trafili do tej samej ćwiartki turniejowej drabinki co zeszłoroczni finaliści, Roger Federer i Marin Czilić. Znaczna część kibiców i ekspertów na tym etapie rywalizacji spodziewała się więc powtórki z najważniejszego meczu poprzedniej edycji. 

Zamiast tego dostaliśmy mecz Bautisty Aguta i Tsitsipasa, dla których był to pierwszy w karierze występ w tak zaawansowanej fazie turnieju Wielkiego Szlema. Nerwowość widoczna w ich poczynaniach była zatem uzasadniona. Tsitsipas, który w spotkaniu z Federerem ani razu nie pozwolił odebrać sobie podania, tym razem został już przełamany w gemie otwarcia. Pierwsza partia zakończyła się jednak po jego myśli, ponieważ Hiszpan w drugiej części seta znacznie obniżył loty.

Do identycznej sytuacji doszło w secie trzecim. Przełamanie na 3:2 dla Bautisty Aguta na nic się zdało, ponieważ niedługo później dopadła go słabość i zaliczka została roztrwoniona. Na jego szczęście nie oznaczało to końca pojedynku, ponieważ w drugim secie od początku do końca wszystko szło po jego myśli. Mecz był bardzo wyrównany, częściej na prowadzeniu był Hiszpan, ale to rewelacyjny 20-latek z Aten po trzech rozegranych partiach prowadził 2:1.

Czwarta odsłona rywalizacji znacznie różniła się od poprzednich. Obaj zawodnicy nie mieli już sił na długie wymiany i ponad wszystko stawiali oszczędzanie własnej energii. Utrata sił Bautisty Aguta nie może dziwić, jeśli prześledzi się jego wcześniejsze pojedynki. Hiszpan rozegrał w drodze do ćwierćfinału trzy 5-setówki i spędził na korcie ponad 14 godzin. Przewaga Tsitsipasa nie była jednak duża, ponieważ i w jego baku zaczynało brakować paliwa. Kiedy doszło do najważniejszych wymian, Grek zdołał jednak wrzucić wyższy bieg, natomiast Bautista Agut pozostawał cieniem samego siebie. Po 3 godzinach i 16 minutach gry Tsitsipas wykorzystał drugą piłkę meczową i wygrał 7:5, 4:6, 6:4, 7:6(2).

Dla ateńczyka to największy sukces w karierze. W rankingu ATP najprawdopodbniej awansuje na najwyższe miejsce w karierze. Nawet jeśli przegra w półfinale, możliwy jest awans na 12. miejsce. Do tej pory najwyżej był notowany na 15. pozycji.

Jeszcze dzisiaj Grek pozna półfinałowego przeciwnika. Wyłoni go starcie turniejowej ,,dwójki", Rafaela Nadala z nierozstawionym Francesem Tiafoe. 

 


Wyniki

Ćwierćfinał singla:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 14) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 22) 7:5, 4:6, 6:4, 7:6(2)