Puchar Hopmana. Szwajcarzy pierwszymi finalistami

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Reprezentacja Szwajcarii awansowała do finału, mimo że przegrała ostatni mecz grupowy z Grecją. Z kolei Stany Zjednoczone zakończyły rywalizację bez zwycięstwa w Hopman Cup 2019.

Szwajcaria nie zdołała przejść przez fazę grupową bez porażki, choć była ku temu na dobrej drodze. W tym osiągnięciu przeszkodziła jej Grecja, która ostatecznie zajęła drugie miejsce w Grupie B.

Roger Federer pokonał Stefanosa Tsitsipasa po zaciętym meczu. Tenisiści zaprezentowali solidny tenis, nie zabrakło wielu emocjonujących wymian i zwrotów akcji. Kluczowym momentem był tie-break pierwszego seta, w którym Grek prowadził 4:1. Szwajcar odrobił straty i ostatecznie to on zapisał partię otwarcia na swoje konto. Zawodnik z Aten nie poddał się jednak i dalej toczył wyrównane spotkanie, a kolejna odsłona także musiała rozstać rozstrzygnięta w tie-breaku. Tym razem to mistrz z Bazylei miał kontrolę nad tą rozgrywką i skończył mecz za drugą piłką meczową.

Wyrównanie Grecji zapewniła Maria Sakkari. Greczynka zagrała solidny pojedynek, w którym od początku do końca miała inicjatywę, a Belinda Bencic nie była w stanie utrzymać równej walki. W grze mieszanej zawodnicy dostarczyli kibicom wielkiego widowiska. Dość niespodziewanie zwycięsko wyszli z niego Grecy, którzy drugi raz w historii wygrali mecz w Pucharze Hopmana. Potrzebowali do tego trzech setów, a triumf dały im dwa decydujące punkty w tie-breakach.

Federer i Bencic odnieśli pierwszą grupową porażkę, ale mimo tego to oni zagrają w sobotnim finale. Szwajcarzy staną przed szansą obrony tytułu. Ich rywalami będą reprezentanci Niemiec albo Australii.

Mimo że Serena Williams wygrała wszystkie starcia singlowe, to nie pomogło to USA odnieść choćby jednego zwycięstwa. Taki stan rzeczy miał swoją przyczynę głównie za sprawą dyspozycji Francesa Tiafoe. Amerykanin nie może zaliczyć tego tygodnia do udanych – przegrał sześć meczów (trzy singlowe i 3 mikstowe).

W czwartek Stany Zjednoczone zmierzyły się z Wielką Brytanią. Wydawało się, że Tiafoe wygra honorowe spotkanie z Cameronem Norrie’em, szczególnie, że rozpoczął od prowadzenia 5:3. Od tego momentu jednak gra Amerykanina się posypała, a do głosu doszedł rywal, który zdobył dziesięć z jedenastu ostatnich gemów.

Nadzieje USA podtrzymała ponownie młodsza z sióstr Williams. 23-krotna mistrzyni wielkoszlemowa pokonała Katie Boulter po solidnym meczu i kolejny raz w tym tygodniu doprowadziła do remisu.

Gra mieszana była najbardziej zaciętą walką. Williams i Tiafoe starali się zrobić wszystko, by nie zakończyć turnieju z trzema porażkami. W drugim secie mieli nawet piłkę meczową w tie-breaku, ale nie wykorzystali szansy. W decydującej partii Brytyjczycy przejęli kontrolę i oddali Amerykanom zaledwie gema.

Tym samym drużyna Stanów Zjednoczonych zajęła ostatnie miejsce w Grupie B, natomiast Wielka Brytania uplasowała się na pozycji trzeciej.

 


Wyniki

Wielka Brytania – USA 2:1

Cameron Norrie (Wielka Brytania) – Frances Tiafoe (USA) 7:6 (4), 6:0
Serena Williams (USA) – Katie Boulter (Wielka Brytania) 6:1, 7:6 (2)
K. Boulter / C. Norrie – S. Williams / F. Tiafoe 3:4 (2), 4:3 (4), 4:1

Grecja – Szwajcaria 2:1

Roger Federer (Szwajcaria) – Stefanos Tsitsipas (Grecja) 7:6 (5), 7:6 (4)
Maria Sakkari (Grecja) – Belinda Bencic (Szwajcaria) 6:3, 6:4
M. Sakkari / S. Tsitsipas – B. Bencic / R. Federer 4:3 (4), 2:4, 4:3 (3)