Federer odmówił udziału w kontrowersyjnej pokazówce
Rafael Nadal i Novak Dżoković 22 grudnia wystąpią w turnieju o puchar króla Salmana bin Abdulaziza w Arabii Saudyjskiej. Organizatorzy zaprosili również Rogera Federera, ale ten nie przyjął propozycji.
O sprawie zrobiło się głośno na początku października, gdy w saudyjskim konsulacie Stambule został zamordowany dziennikarz Dżamal Chaszukdżi, który otwarcie krytykował rządy następcy tronu księcia Muhammada ibh Salmana. Agencja Amnesty International poprosiła obu tenisistów o rezygnację z zaproszenia w ramach protestu. Żaden z nich nie podjął jeszcze jednak ostatecznej decyzji.
– Oczywiście jestem świadomy sytuacji, ale potwierdziłem przyjazd tam rok temu, a mój team jest w kontakcie z organizatorami i analizuje sytuację – wyjaśnił Hiszpan. – To okropne, że dziennikarz stracił życie. Wiem, że coś niedobrego się tam dzieje. Czekamy jak sytuacja się rozwinie. Mam nadzieję, że ta sprawa wyjaśni się jak najszybciej.
W podobnym tonie wypowiedział się reprezentant Serbii.
– Zdecydowaliśmy się na udział w tym przedsięwzięciu już rok temu, gdy omawialiśmy możliwość naszego pojedynku. To była profesjonalna decyzja tenisowa. Oczywiście wiem co się dzieje i jest to bardzo smutne. Moi ludzie są w kontakcie z Saudyjczykami, tak samo jak Rafy. Rozmawiamy, żeby lepiej zrozumieć sytuację, bo w tym momencie nie mamy wystarczającej wiedzy na ten temat. Musimy się mieć więcej informacji, żeby podjąć decyzję jak najszybciej – powiedział Dżoković.
Podczas trwającego właśnie turnieju w Paryżu okazało się, że zaproszenie do Arabii Saudyjskiej dostał również Roger Federer. Szwajcar nie wyraził jednak chęci udziału w kontrowersyjnej pokazówce.
– Skontaktowali się ze mną, ale w tym momencie nie chcę tam grać, więc to była bardzo szybka decyzja – zdradził dwudziestokrotny mistrz turniejów wielkoszlemowych.