Puchar Davisa. Grupa Światowa skompletowana

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Portugalczycy i Słowacy kuchennymi drzwiami dostali się do Grupy Światowej Pucharu Davisa. Obie ekipy powalczą w lutym przyszłego roku w eliminacjach do pierwszego w historii turnieju finałowego. Pokrzywdzeni mogą czuć się reprezentanci Korei Południowej i Ekwadoru, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji, a mimo to rywalizować będą na niższym poziomie.

W barażach Słowacy pokonali 3:1 Białorusinów, a Portugalczycy wygrali bez straty punktu z RPA. O zwycięstwa nie było trudno. Zarówno Słowacy, jak i Portugalczycy występowali przed własną publicznością, a na dodatek ich przeciwnicy musieli radzić sobie bez najwyżej sklasyfikowanych zawodników – Ilji Iwaszki i Kevina Andersona.

Dla Portugalczyków i Słowaków zwycięstwa w barażach były jedynymi, jakie odnieśli w 2018 roku. To jednak wystarczyło, aby po reformie Pucharu Davisa mogli walczyć z najlepszymi. Gdyby do niej nie doszło, jedni i drudzy walczyliby m.in. z Polakami w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej. 

To właśnie Strefa Euroafrykańska została doceniona przez ITF. Dla Portugalczyków i Słowaków znalazło się miejsce w elicie, natomiast Ekwadorczycy i Koreańczycy zostali z pustymi rękoma, mimo że radzili sobie dokładnie tak samo. Jedyna różnica polega na tym, że rywalizowali pod inną szerokością geograficzną. Reprezentanci Ekwadoru wygrali baraż z Barbadosem w Strefie Amerykańskiej, natomiast reprezentanci Korei Południowej pokonali Nową Zelandię w Strefie Azji i Oceanii. 

Co więcej, ranking przemawia jedynie na korzyść Portugalczyków. Z czterech zespołów ,,walczących" o dwa wolne miejsca to właśnie oni są najwyżej notowani (na 30. miejscu). Słowacy są natomiast tuż za Ekwadorczykami (34. i 35. miejsce). To kolejna kontrowersyjna decyzja Międzynarodowej Federacji Tenisowej, która w ostatnim czasie musiala odpierać liczne zarzuty przeciwników reformy.

Decyzja została już jednak podjęta. Słowacy i Portugalczycy powalczą w przyszłym roku o turniej finałowy – zostaną dolosowani do Kanady i Kazachstanu. Przypomnijmy, że tegoroczni półfinaliści Pucharu Davisa (Francuzi, Chorwaci, Hiszpanie i Amerykanie) mają zapewniony udział w przyszłorocznych finałach.