Justine Henin zakończyła karierę!!!

/ Anna Wilma , źródło: Reuters, foto: janscup.pl

W zakończonej niedawno konferencji prasowej belgijska tenisistka Justine Henin ogłosiła, że kończy karierę tenisową z efektem natychmiastowym! Jak obliczyliśmy, jej profesjonalna kariera trwała dokładnie 3421 dni.

25-letnia Henin to aktualna liderka światowej klasyfikacji WTA. Decyzję o zakończeniu kariery podjęła tydzień po porażce w turnieju pierwszej kategorii w Berlinie z Dinarą Safiną. Dziś ogłosiła ją na konferencji prasowej, zorganizowanej przez Belgijską Federację Tenisową.

Zdecydowałam zakończyć moją karierę tenisową – oznajmiła Justine. – To koniec wspaniałej przygody, ale myślałam o tym od dłuższego czasu. Odchodzę jako liderka rankingu i to jest ważne, to zawsze lepiej przestać, gdy jest się na szczycie. Moją karierą kierowały emocje, ale nie czułam ich od Madrytu… Tam miałam wrażenie, że dotarłam do punktu kulminacyjnego mojej kariery. Myślałam o zrobieniu przerwy, ale w końcu wiedziałam, że to nie jest dobra decyzja. Po powrocie z Berlina postanowiłam: czas przestać. Nie żałuję i wiem, że jest to dobra decyzja. Wygranie Wimbledonu nie uczyniłoby mnie szczęśliwszą. Nie czułam się zdolna, żeby tam wygrać. Przerywam karierę teraz, przed Roland Garros, bo zapytałam sama siebie, czy mogłabym lepiej tam zagrać niż przed rokiem. Stwierdziłam, że nie. Chciałam zagrać na igrzyskach olimpijskich dla mojego państwa i być dumną ze zrobienia tego pomimo problemów. Niektórzy ludzie nigdy nie spełniają swoich olimpijskich marzeń, a mnie się udało. Ale nie pojadę do Pekinu i nie uczynię mojego kraju dumnym. To czas na zmiany.

Ken Mayerson, agent Justine, powiedział, że w niedzielę przeprowadził poważną i, jak to określił, "gorącą" dyskusję z tenisistką. Miała ona wyznać: Wygrałam już wszystko, co potrzebowałam wygrać, mam więcej pieniędzy niż wydałabym przez trzy życia i nie będę grać ani dnia dłużej.

Zaskakujące jest to, że Belgijka zakończyła swoją przygodę z tenisem na dwa tygodnie przed rozpoczęciem wielkoszlemowego Roland Garros – jej ulubionego turnieju, w którym wygrywała czterokrotnie, także w zeszłym roku. Teraz chce zająć się działalnością charytatywną i własną szkołą tenisową, która otworzyła przed kilkoma miesiącami.

Belgijska prasa, a w ślad za nią wszystkie światowe media już od rana spekulowały na temat możliwości zakończenia kariery przez tenisistkę, powołując się na wywiady z nią i jej agentem. Przypuszczenia stały się faktem. Po raz pierwszy w historii karierę kończy tenisistka, zajmująca pierwsze miejsce w klasyfikacji WTA. Wcześniej z tenisem rozstało się tylko cztery kobiety, sklasyfikowane na najwyższych pięciu miejscach. Były to: Margaret Smith Court (1977, miejsce 5), Chris Evert (1989, miejsce 4), Steffi Graf (1999, miejsce 3) i Kim Clijsters (2007, miejsce 4).

Justine Henin zajmowała się tenisem od piątego roku życia, kiedy to otrzymała w prezencie od rodziców pierwszą rakietę tenisową. Trenowała w Rochefort, Mons, Geronsart, była też pod opieką francuskiej federacji tenisowej. W 1995 roku jej matka, Francoise Rosiere, zmarła w wyniku choroby nowotworowej. Wkrótce Justine poznała Carlosa Rodrigueza, który był jej trenerem przez cały okres kariery. W 1997 została juniorską mistrzynią Roland Garros, a 1 stycznia 1999 otrzymała status profesjonalny.

W maju 1999 zwyciężyła w turnieju WTA w Antwerpii jako piąta kobieta w historii, triumfująca w debiutanckim występie. W 2001 wraz z reprezentacją Belgii zdobyła Puchar Federacji. W tym roku awansowała też do finału Wimbledonu. Był to jej pierwszy wielkoszlemowy finał w karierze. W 2002 poślubiła Pierra-Yvesa Hardenne. Ślub przyczynił się do utraty kontaktu z rodziną, zwłaszcza ojcem. W 2003 roku została mistrzynią Roland Garros po finale z Kim Clijsters, dając pierwsze w historii indywidualne trofeum wielkoszlemowe dla Belgii. Kilka miesięcy później wygrała US Open, a 20 października została liderką klasyfikacji WTA. W styczniu 2004 pokonała rodaczkę w finale Australian Open. Pomimo kontuzji, w sierpniu zdobyła mistrzostwo olimpijskie w Atenach. W latach 2005 – 2007 niepokonana na kortach Roland Garros. W 2006 ponownie znalazła się w finale Wimbledonu, ale przegrała z Amelie Mauresmo. W latach 2006 i 2007 triumfowała w końcowo sezonowym Masters w Madrycie (finały z Mauresmo i Szarapową). W 2007 zdobyła tytuł na US Open. W roku 2006 doszła do wszystkich finałów wielkoszlemowych, powtarzając wyczyn Martiny Hingis z 1997 roku (w Melbourne skreczowała w finale; drugi przypadek w historii tenisa, aby tenisistka poddała się w decydującym meczu Wielkiego Szlema). W styczniu 2007 rozwiodła się z mężem, a kilka miesięcy później, po dramatycznym wypadku samochodowym jej brata, ponownie odzyskała kontakt z rodziną. W bieżącym sezonie nie była w najlepszej formie, wygrała w Sydney i Antwerpii. Jej ostatnim startem turniejowym był Qatar Telecom German Open w Berlinie. Ostatni mecz rozegrała z Dinarą Safiną. Została pokonana 7:5, 3:6, 1:6. W sumie wygrała 41 turniejów singlowych i 2 deblowe. Liderką klasyfikacji generalnej jest niezmiennie od 19 marca 2007, a w sumie już przez 117 tygodni.

Grę Justine wyróżniała zwinność, szybkość, precyzja, jednoręczny bekhend, uważany za najlepsze bekhendowe uderzenie na świecie.

W dziale Multimedia możesz zobaczyć relację Eurosportu z tego wydarzenia